CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

niedziela, 30 grudnia 2012

Wietrzymy wełnę : )






Z zimowej scenerii z przed kilku dni zostało nie wiele , dziś  0*C miłe dla duszy słońce. Nasze zwierzątka uwielbiają taką pogodę, gdy świeci słoneczko i niezbyt ciepło (jak dla nas) . Ostatnie dni gdy padok przy domu był zasypany mokrym śniegiem, więc  alpaki spędzały cały czas w swojej stajni. Dziś gdy słońce znalazło się odpowiednio wysoko na niebie z radością powędrowały rozprostować kości i wytarzać się w piasku. My te zimowe spacery alpak nazywamy wietrzeniem wełny : )




















czwartek, 27 grudnia 2012

Los alpaqueros - jak dojechać ?





Pewnie zastanawia Was nasz dzisiejszy wpis : ) Od jakiegoś czasu na naszym pulpicie w Blogerze pojawia się w takiej lub podobnej formie (jak w tytule) takie właśnie hasło, z którego Google przekierowuje na naszego bloga, no tak bo gdzie właściwie ma przekierować jak nie do nas.
Wydawało nam się zawsze że gdy na głównym miejscu na blogu podany jest nasz numer telefonu i adres e-mail, to wszystko jest proste dla każdego kto chce nas odwiedzić (nie wirtualnie) .
Wydaje nam się że szukają nas zawzięcie w ten sposób Ci którzy chcą nam zrobić niesopodziankę : ) i to im dedykujemy dzisiejszy wpis.
Mieszkamy ( z wyboru) w miejscu dość spokojnym, ktoś by mógł powiedzieć odludnym ( do cywilizacji czyli drogi asfaltowej mamy około 1km a do najbliższych sąsiadów około 1.5 km) Jest to miejsce w sumie łatwe do znalezienia ( wiedzą o tym wszyscy którzy u nas bywają ) pod jednym warunkiem że my wytłumaczymy jak do nas dojechać. W dolnej części zdjęcia lotniczego widać nasze rancho a na całości zdjęcia otoczenie i przestrzeni pól i lasów dokoła  nas : )

I tu wracamy do numeru telefonu i adresu e-mail, to jest najłatwiejszy sposób na odnalezienie naszej ,,samotni'' i trafienie do nas :)
Kilka zdjęć z widokami z przed trzech dni (dziś odwilż)








Tel : 507-568-773
e-mail : los.alpaqueros@op.pl

niedziela, 23 grudnia 2012

MILI NASI... : )


WSZYSTKIM KTÓRZY NAS ODWIEDZAJĄ PRZEZ TO WIRTUALNE OKIENKO CHCIELIŚMY ZŁOŻYĆ Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA, SERDECZNE ŻYCZENIA PŁYNĄCE Z GŁĘBI SERCA . ZDROWIA I WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI , ABY ZAWSZE DOOKOŁA WAS BYLI TYLKO DOBRZY , MĄDRZY I ŻYCZLIWI LUDZIE . NIECH NOWO NARODZONE DZIECIĄTKO Z GROTY W BETLEJEM MA ZAWSZE WAS I WASZE RODZINY W SWOJEJ ŁASKAWEJ OPIECE.                             ZOSIA I JANUSZ GUZOWSCY ,,LOS ALPAQUEROS-MANUFACTURE''



sobota, 22 grudnia 2012

Alpaki i my, na łamach ,,Małego gościa Niedzielnego'' : )


Tym razem chcemy pokazać efekt odwiedzin naszej hodowli i manufaktury przez dziennikarza i fotoreportera z redakcji ,,MAŁEGO GOŚCIA niedzielnego'' wspaniale wydawanego miesięcznika dla dzieci i młodzieży.
Jest to dla nas tym bardziej ważny artykuł że  dotrze właśnie do młodych czytelników, którzy jak wiemy z doświadczenia kilkuletniego są bardzo chłonni i otwarci na poznawanie nowości, w naszym przypadku gości z dalekiej Ameryki Łacińskiej : )




wtorek, 18 grudnia 2012

Zimowy misz masz : )


 
Gdy za oknem taki widok ... tym razem przyszła nie spóźniona od kilku dni próbowała, mrozem, śniegiem ... teraz podobno ma zostać na dłużej . 


Tak się zastanawialiśmy co też  oprócz   tych prawie czarno białych zdjęć pasowało by do dzisiejszego wpisu . Gdy wszyscy są pochłonięci  przedświąteczną krzątaniną  i wieczorem właściwie  nie ma już siły na nic ... A może dla rozgrzania i poprawy nastroju ... Nie tak dawno tu na blogu zostaliśmy posądzeni o brak tolerancji i światłości , tak, tak dziś światłość człowieka i jego poziom ocenia się po stosunku do homoseksualistów  : )  Już nie ważne są fobie narodowościowe, wmówiono wszem że żydów nie ma w Polsce , cyganie w większości wyjechali z Polski (problem został zagadany i załatwiony)  Dziś nadszedł czas mierzenia człowieka przez pryzmat tego , kto z kim i czy od tyłu czy... : )
Więc my z przekory która przyznajemy się jest jedną z naszych cech, ale nie tylko bo i z wielkiej miłości  trwającej wieeele wiele lat, chcemy rozgrzać ten zimowy wieczór i spowodować że może komuś szybciej popłynie krew w żyłach, w ten przedświąteczny czas  TE JAWEN SASTE I BACHTAŁE SARE ROMA, SARE GADZIE  PRO CEŁO SWETO : )

                                                                 
Niestety aby posłuchać (blogier przynajmniej u nas przestał przenosić na You Tube ) kliknij w ikonkę na ekranie (You Tube) i przenieś się tam aby posłuchac Zany Karpienko

Muzyka Chaładytka Roma ( cyganie rosyjscy) wybitnie pasuje do widoku za oknem, tak naprawdę wieczorem nalażało by siąść przy palącym się kominku z kieliszkiem czerwonego wina i dać się ponieść do XIX wieku pełnego cygańskich romansów, rozpędzonych sań, pędzących zaśnieżoną drogą tak, tak to jest oznaką poziomu miła Pani i tolerancji. To jest przypisane słowiańskiej duszy, a nie peany ku czci ... i tłumaczenie na siłę czegoś co po prostu nie powinno być tłumaczone i wywlekane ...
Serdecznie pozdrawiamy te Panie które sobie przytakiwały i utwierdzały się w swoim ,,poziomie'' mniemamy że wysokim bo przecież ... : ) ))

















sobota, 15 grudnia 2012

Kiedyś, dawno temu...















Czasem gdy zabłądzimy w naszym archiwum w swoją przeszłość, zastanawiamy się jaką drogę trzeba pokonać aby znaleźć się tu gdzie się jest w chwili obecnej ? Jak co wnikliwsi nasi odwiedzający wiedzą z zawodu jesteśmy renowatorami dzieł sztuki, to nasz tak zwany zawód wyuczony. Tak ogólnie przyznajemy się do tego że z wykształcenia jesteśmy plastykami, którzy szukając wolności, niezależności i bezpośredniego kontaktu z naturą dotarli tu gdzie w chwili obecnej jesteśmy. Dziś jak mówią Amerykanie jesteśmy Los alpaqueros (hodowcami alpak) i ,,wełnianymi artystami '' : ) Dzisiejszy wpis to reminiscencja tego, co ,,kiedyś dawno temu...''

 Dziś do naszej przeszłości :))) ZAPRASZAMY miłych odwiedzających .


                                                                               


wtorek, 11 grudnia 2012

wtorek, 4 grudnia 2012

Pierwsze oznaki zimy : )






                                         Alpaki lubią taką pogodę - Zdjęcia Miłosz Guzowski :)






niedziela, 2 grudnia 2012

Jarmark Bożonarodzeniowy - ,,GARNCARSKA WIOSKA''


Pierwszy raz daliśmy się namówić na udział w takiej imprezie : ) W sobotę jak co roku w ,,Garncarskiej wiosce'' (Kamionka koło Nidzicy) odbyła się świąteczna impreza zwana ,,Jarmarkiem Bożonarodzeniowym''   Przyznamy że w momencie gdy otrzymaliśmy zaproszenie do udziału w niej od Pana Krzysztofa Margola prezesa Nidzickiej Fundacji Rozwoju ,,NIDA'' nie byliśmy do końca przekonani do sensu udziału w takiej imprezie . Jednak jak to się mówi ,,dopóki nie spróbujesz  nie mów'' Okazało się że bezpośredni kontakt z ,,klientami'' jest jak zawsze nieocenioną wartością. Mimo iż ,,Garncarska Wioska'' jest położona ,,na uboczu'' widać że imprezy organizowane w niej mają stałych odbiorców przyjeżdżających mimo odległości .
  Teraz kilka spostrzeżeń i naszych wniosków, tak na gorąco. ,,Kameralne'' imprezy mają swój wspaniały klimat, gdy jeszcze owa impreza ma grono stałych wyrobionych odbiorców i tak jak w tym przypadku super organizację i doskonałą atmosferę, warto tam być, warto brać w nich udział. ,,Jarmark Bożonarodzeniowy'' w ,,Garncarskiej Wiosce'' tym razem był imprezą międzynarodową, przez udział w niej grupy ze Szwecji z wyrobami charakterystycznymi dla skandynawskich świąt. Bardzo mili, ciekawi ludzie z o wiele większą świadomością ekologiczną, etniczną... niż Polacy : )
  Kolejny wniosek który dotyczy bezpośrednio tego czym my się zajmujemy co z mozołem próbujemy propagować od kilku lat. Alpaki i wyroby z ich wełny to nadal całkowicie nie znany temat w Polsce. Większość (98%) zwiedzających, kupujących całkowicie nie zna, nie wie nic, nie widziała, nie słyszała.
 Po udziale w tej imprezie wiemy jak ważna jest możliwość dania ludziom bezpośredniego kontaktu (alpakę trzeba po prostu dotknąć) z naszymi wyrobami. Każda z klientek reagowała tak samo (do czego jesteśmy już przyzwyczajeni) najpierw zdziwienie, zaciekawienie a po wzięciu do ręki rękawiczek,czapki czy motka włóczki ,,wielkie ze zdziwienia oczy'' i ,,ale jakie to jest miłe w dotyku'' ,,wiecie że to w ogóle nie gryzie''
 Mamy nadzieję że rozdanie wielu wizytówek, odbycie wielu rozmów zmieni choć troszkę wiedzę na temat alpak. Wiemy już teraz że pisanie, pokazywanie zdjęć ... nie dają tego co chwila gdy Pan, Pani ... bierze wyrób z alpaki do ręki , lub jak widać na pierwszym zdjęciu zakłada na siebie : )