Jedynym źródłem i kryterium poznania rzeczywistości są zmysły.
Protagoras z Abdery Od dosyć dawna słyszymy o czymś co nazywa się Slow Food a od niedawna o Slow Life. Kiedy jakieś nie znane do tej pory hasło ciągle nas atakuje wówczas przy którymś z kolei razie zaczynamy się niepokoić i zastanawiać O CO CHODZI, CO ONI ZNOWU WYMYŚLILI. Ostatnio aby zrozumieć to coraz modniejsze hasło postanowiliśmy pogrzebać i sprawdzić, w czym rzecz : ) Jeśli idea Slow Food jest nam znana od dosyć dawna, to Slow Life nas zaciekawiło i .... Po przeczytaniu jednego czy drugiego artykuliku, przejrzeniu wypowiedzi na ten temat różnych takich co to się podobno znają na tym, zaczęliśmy rozmawiać i śmiać się z tego w głos. Życie zgodne z filozofią slow – siedem ważnych reguł
1. Nie spiesz się!
2. Skup uwagę.
3. Poczuj i zasmakuj.
4. Delektuj się.
5. Postaw na jakość.
6. Bądź dokładna(-y).
7. Spełniaj się.
Ci którzy znają naszego bloga, to co piszemy i pokazujemy od iluś lat, wiedzą że nasze życie w taki sposób nie zaczęło się wraz z blogiem. Żyjemy tak od prawie 30 lat. Dopiero teraz się dowiedzieliśmy że mówiąc nie skromnie należymy z tego co widać do prekursorów ruchu ,,Slow Life'' nawet nie wiedząc o tym ; ) Najśmieszniejszy z tej świeżo nabytej wiedzy jest wniosek, o którym już w tej czy innej formie pisaliśmy TU. Zwykle takie ruchy są wymyślane i nazywane przez tych którym się coś wydaje. ???? Tak, tak jest to kolejna moda ,,połowiczna'' jak zwykle, namiastkowa, wydumana ,,dla kręcenia lodów'' Bo jakby inaczej, zwykle jak coś jest takie częściowe, niedookreślone, rozwlekłe i niewyraźne ideowo to z pewnością ktoś (jacyś ktosie) liczy na to aby robić na tym kasę. Powstają ,,pensjonaty'' ,,spa'' sklepy z odpowiednimi artykułami, ba nawet ,,specjalistyczne pisma'' a wszystko po to aby biednym niewolnikom korporacji, mieszczuchom, żyjącym na entym piętrze apartamentowca wmówić i sprzedać jakąś niby ideę. Oczywiście idea potrzebuje oprawy-uwiarygodnienia, więc rodzi się szansa zarabiania na młodych, pędzących za sukcesem,modnych, oczywiście bogatych. Zastanawia nas czy ci niby ,,Slow Life'' naprawdę wierzą w to, że gdy raz czy nawet kilka razy w roku, wyjadą do jakiegoś pseudo Slow Life pensjonatu, gdzie aby im dogodzić i nie zniechęcić, na ich przyjazd przez kilka dni gazuje się komary aby nie cięły gości. Gdzie wszystko począwszy od wystroju pseudo naturalnego, pseudo ludowego, eklektycznej mieszanki , a skończywszy na niby naturalnym jedzeniu podawanym w wydumany sposób. Slow Life to sposób życia na co dzień, to WOLNE życie z pasją każdego dnia. Slow Life nie ma wymogu aby przenieść się do drewnianej chaty w górach, to idea wedle której można żyć w mieście. Ona wymaga jedynie tego aby zrozumieć i wcielać w życie fakt że człowiek nie został stworzony do tego aby zarobić wszystkie pieniądze świata, aby zrozumieć że ważniejsze od tego czy stać cię na wczasy na wyspach jest mieć czas dla siebie i bliskich, aby zrozumieć, że życia nie dostaniemy do poprawki, że jeśli nie będziesz miał czasu z niego korzystać dziś to ta szansa się nie powtórzy. Odkładanie rzeczy przyjemnych na kiedyś tam....
Dzisiejszy wpis zilustrowaliśmy zdjęciami robionymi przez naszych gości, znajomych, dziennikarzy i naszymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz