Dziś gdy nasza Szedlandzka rodzina była na codziennym spacerze postanowiliśmy chyba już ostatni raz tej zimy uwiecznić je w zimowym anturażu :) Bella, Chester i Bonny zawsze ze zdziwieniem stwierdzają że nadal nie ma zielonej trawy, więc spędzają czas na gonitwie i zwiedzaniu kątów.
CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
niedziela, 21 lutego 2021
Nadchodzi wiosna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Następne zdjęcia pewnie już będą mniej białe.
OdpowiedzUsuńTe Wasze konie jakieś grzeczne są, i mało twórcze ( :-DDD), nasze przerobiłyby takiego woja przy bramie na model szczupły z wcięciem w talii, a i pewnie nos by mu skróciły. Trocin by nie było, bo by zeżarły.
Chester już próbował ale widać że mu nie do końca posmakowało bo się odczepił.Twoje cudowne widać mają więcej zachowanych genów nasiąkniętych pradawną puszczą. Szetlandy nie mają ogryzania drzew w genach bo tam nie ma drzew :D
Usuń