Dziś chcemy zabrać Was do pradawnej krainy luksusu. Często zdarza się nam wspominać w naszych wpisach o Vicuń .Pisząc o alpakach nie da się pominąć tego sporo mniejszego zwierzątka z rodziny wielbłądowatych od którego pochodzi alpaka. To włąśnie z vicuń około 6000 lat temu wyhodowano alpakę. Przodkowie Inków byli na tyle mądrzy że prowadząc hodowlę ,,udomowionej wersji" nie zniszczyli tych pięknych dziko żyjących producentów najdoskonalszej wełny świata, grubość włókna wacha się między 12 a 13 micronów.
Raz na dwa lata w Andyjskich niedostępnych rejonach odbywa się Chaccu ( czyt.Chaku - jest to spęd i strzyżenie) dziko żyjących na wysokogórskich łąkach vicuń. Od jednej sztuki pozyskuje się 250-350 gramów niezwykłego włókna które następnie jest przetwarzane na najdoskonalsze i najdroższe tkaniny świata.
Vicuńe po ostrzyżeniu wypuszczane są spowrotem na wolność. Ciekawostką jest że zwierzątko to jest pod ochroną we wszystkich krajach andyjskich od 1825 roku.
A teraz obiecana podróż w KRAINĘ LUXUSU .
Na świecie znajduje się kilka firm przetwarzających włókno Vicuńa na najdoskonalsze produkty tekstylne na świecie. Najdoskonalsze i powiedzmy dosyć drogie :) ( Te przykłady podajemy dla tych którzy pytają nas dlaczego włókna z andyjskich wielbłądowatych Vicuń ,Guanaco ,Alpaca są takie drogie) .Wysokość ceny jest po prostu odpowiednikiem niezwykłej jakości i walorów użytkowych.Przedstawiamy tylko kilka przykładzików produktów między innymi japońskiej firmy ,,NISHIKAWA" i sklepu ,,Rakuten Global Markiet"
Weźcie głęboki oddech i czytajcie :)))
Piękna piżama 100% vicuńa ,cena 42.055 złotych 91 groszy. Piżama jest w naturalnym nie barwionym kolorze cynamonowym http://global.rakuten.com/en/store/furusato-meiten/item/vicuna/?s-id=borderless_browsehist_en
Koc o wymiarach 150 x 210 ,100% vicuńa ,cena 126.165 złotych i 54 grosze.Oczywiście w pięknym mahoiowym futerale jak przystało na królewski produkt. http://global.rakuten.com/en/store/lifetech/item/11037764/
Nie pytajcie czemu tak drogo .Polska przez wiele lat życia w izolacji nie miała dostępu do dóbr tego świata , dziś tak naprawde poza zasobnością portfela nie istnieje już żadna granica :)
P.S.
Linki do sklepu ,,Rakuten" podajemy dla wątpiących w realność podawanych przez nas cen ,ceny w przeliczniku yena do złotego są płynne.
Na cenę wyrobów z wikuni bardzo duży wpływ ma stan ich populacji. Wikuń jest pod ochroną konwencji bońskiej i waszyngtońskiej. Bońska dotyczy gatunków wędrujących. W związku z konwencją waszyngtońską (CITES) można mieć problemy z przewozem/zakupem nawet wyrobów z wełny wikuń.
OdpowiedzUsuńJednakowoż dla zwykłych zjadaczy chleba jest to granica nie do przeskoczenia:-))) Ale pomarzyć można:-)))
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie ten luksus noszenia tak cudownych rzeczy, co do ceny.... tylko my mamy w Polsce ceny niedostosowane do zarobków.... w innych krajach jest pewnie inaczej... choc to co podajecie ...mnie szokuje....
OdpowiedzUsuńale za luksus sie płaci..... jeden woli wydać na piekny szalik... inny przegrać np w kasynie....
wolny wybór
pozdrawiam Was serdecznie
@Rosa canina -w przypadku Vicuńa ochrona ( o której piszemy) nie dotyczy tradycyjnego pozyskiwania włókna - Chaccu .W związku z tym Peru całkowicie legalnie pozyskuje przetwarza i sprzedaje (dla wszystkich zainteresowanych) tak surowe włókno jak też wyroby z tego włókna.
OdpowiedzUsuńJesteśmy sobie w stanie wyobrazić "nieziemską" jakość tych wyrobów, ale w świecie, gdzie wciąż jeszcze żyją pracowici ludzie, których nie stać na wózek inwalidzki, przeszczep itp., widzimy LEPSZE zastosowanie dla mamony.
OdpowiedzUsuń(Taka piżama powinna załatwić dandysa niczym szata Dejaniry!).
Dobrze, że choć Wasze wyroby nie mają aż tak astronomicznych cen.
Pzdr.
No to idę na zakupy, sprzedam dom to na trzy piżamki starczy, bo na kocyk to już nie. Buziole
OdpowiedzUsuńOwszem pozyskuje się, ale jest problem z przewożeniem przez granicę wełny z tych zwierzątek podobnie jako kości słoniowej i reszty. Właśnie ciekawe jak przy tym wygląda kwestia certyfikatów i formalności.
OdpowiedzUsuńWydaje nam się że podajesz nie prawdziwe informację.W Polsce bez problemu możesz kupić płaszcz czy garnitur z Vicuna i nie wymaga tozadnego certyfikatu :)
UsuńWłaśnie nie jestem pewna jak stoi tu wikuń, bo nie zagłębiałam się w ten temat. Status ochroni jest zależny od kraju pochodzenia. Czyli tak w praktyce jednymi można handlowac legalnie, a innymi nie. Na pewno wikuń jest na liście CITESowej www.cites.info.pl/prawo_UE/UE338_A.pdf
UsuńCiekawa jestem, czy jakiegokolwiek "normalnego człowieka" stać na takie zakupy, rany toż to prawdziwie królewskie odzienia. Bałabym się w tej piżamce położyc do łózka, żeby jej nie pognieść. Te stada Vicun wygladają niesamowicie.
OdpowiedzUsuńWiesz Jolu zależy kogo uznamy za ,,normalnego człowieka" . Nam się wydaje że jeśli dziś ,,normalni ludzie" jeżdżą 2 razy w roku na wczasy, lato wyspy Kanaryjskie, zimą Alpy francuskie co powiedzmy szczerze jest zwykłym owczym pędem i szpaniarstwem to może lepiej wydać te pieniądze na coś wyjątkowego, unikatowego, naprawdę luksusowego i poczuć się naprawdę jak ktoś wyjątkowy, mający na sobie coś wyjątkowego.
UsuńAle problem polega na tym że dla niektórych na takim szaliku musiała by być wyhawtowana cena (wielkimi cyframi) Przecież nie pokażą na NK zdjęć szalika :)))
Wyglada na to ze vicuñe sa wszystkie jednakowej masci, nie tak jak alpaczki. Slyszlam wlasnie ze ich welna jest najdrozsza. Wygladaja w stadzie przepieknie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzimy że masz hiszpańsko języczny daszek na n .Kolory u alpaczek to efekt prawie 6000 lat hodowli,Vicuńa została w naturalnym kolorze, ale u alpak też występuje takie pierwotne umaszczenie . My w tej chwili mamy 4 takie samiczki :)
UsuńSwoją drogą to nie miałam świadomości, że istnieją koce w cenie samochodu ;))
OdpowiedzUsuńAle jak sobie fundnę ten kocyk, to mam nadzieję, że zaokrąglą
mi cenę i odpuszczą te 54 grosze :D
Ważne co ma się w głowie i w sercu ,a nie w co się ubierasz gdy idziesz spać.Jeśli masz szalik z kilkanaście tyś.to możesz świecić na imprezach dla krezusów, załatwić sobie fajną dziwkę(również męską) ale nikt cię nie polubi i nie pokocha za to kim jesteś ,a kiedy kostucha zapuka do twoich drzwi nikt po tobie nie zapłacze ani nie potrzyma cię za rekę żeby dodać otuchy (chyba że ma oko na twoje rękawiczki z bisioru)
OdpowiedzUsuń