Nie mogliśmy sobie odmówić pokazania tych jakże fajnych zdjęć Marysi , niebieskookiej piękności w andyjskim chullo (cziulo) naszej roboty.
Ostatni dzień majowego weekendu był u nas bardzo zimny , zaledwie 7*C i nagle się okazało że alpakowe chullo może się przydać nawet o tej porze roku :)
Gdy dziś obejrzeliśmy zdjęcia z tego dnia , okazało się że najpiękniejsze są te z Maniuńcią córeczką naszych przyjaciół . Marysia jest na nich andyjskim dzieckiem z cudownie chabrowymi oczkami .
Śliczna dziewczynka - w tym wspaniałym nakryciu głowy bardzo jej do twarzy :)
OdpowiedzUsuńsliczne chullo i dziewczynka, bardzo jej ladnie w czapeczce, a zdjecie bardzo niepozowane, swieze i naturalne...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:) Ślicznie w tej czapie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiękne chullo, a modelka do przytulenia!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście cudo i dziewczynka i czapeczka!
OdpowiedzUsuńurocze zdjęcia.... Marynia wygląda w czapeczce cudnie
OdpowiedzUsuńDzieci są fajne! :DDDD Czapucha zresztą też!
OdpowiedzUsuń