Aby nie było że my tylko sery, kozy, sery , kozy... a ten bzik ekologiczny to tylko na e-użytek. Więc nie, oprócz kóz, dojenia, przerabiania mleka na ileś tam różnych wyrobów i gatunków z niego powstających, produkujemy jeszcze dla siebie całe jadalne i lecznicze ,,zielsko'' (tak aby kompost produkowany z tego co kozy robią z trawą przetworzoną na mleko,się nie marnował ) No i od dwóch lat jemy tylko własny chleb z mąki żytniej od naszych eko-przyjaciół :)
P.S.
To co ważne a czego nie napisaliśmy nasz warzywnik i foliowa uprawa pomidorów są na piaskowej górze (w takim miejscu stoi nasz dom) jest to tak zwana ziemia klasy VI pozaklasowej :/
W pamieci mam nadal wpis o ziolach,a teraz dolaczyl apetyczny warzywniak! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA chleb z samej zytniej i na zakwasie?
:) Tak, nasz chlebek pieczemy z żytniej razowej (typu 2000- czyli tej grubej) i na zakwasie taką starą metodą gdzie chleb dojrzewa połączon6 z zakwasem przez kilkadziesiąt godzin pieczony jest 3 dnia od zaczęcia procesu. Dodamy jeszcze że zakwas czyli ,,matkę'' mamy cały czas tą samą od prawie dwóch lat, czyli z każdego pieczenia zostaje garść ciasta przechowywana w kamiennym naczyniu w piwnicy do następnego pieczenia. Czyli metoda znana od wieków, bez modyfikacji i nowych wymysłów :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie :)
Pięknie utrzymany warzywnik. Folia chyba spora? A winogrona to te rosyjskie odmiany? Sprawdzają się?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jeśli chodzi o utrzymanie to ingerujemy tylko na tyle aby nie zapanował tam zupełny chaos :) W folii są 42 krzaki pomidorów a na dole (w podszyciu dwie odmiany bazylii :)
UsuńWinogrona są Rosyjskie w tym roku pierwszy raz owocują i jak na razie zapowiedzi są znakomite :)
Serdecznie pozdrawiamy :)