niedziela, 18 grudnia 2011
,,Bosonoga Diwa"
W sobotę w wieku 70 lat zmarłą Cesaria Evora zwana ,,Bosonogą Diwą z Wysp Zielonego Przylądka. Jej głos znają wszyscy lubiący muzykę latino amerykańska,śpiewała częściej w języku portugalskim ale też i po hiszpańsku.
Może jesteśmy z innej epoki ale wydaje nam się że już nikt nie zaśpiewa tak ,,Całuj mnie mocno" jak Ona .Słuchając jej pieśni ,jej głosu czuło się obecność samego Boga .Dziś już jest coraz mniej takich którzy swą pasję potrafią tak przekazać . Dosyć często koncertowała też w Polsce, mniała tu sporą ilość wiernych słuchaczy.Nagrała też kilka piosenek z Kayą z Dorotą Miśkiewicz.
Gdy rok temu przeszła operację serca już nie powróciła do sił ,zamilkła ,przestała koncertować,a wczoraj została wezwana do anielskiego chóru
,Mamy nadzieję że świat będzie się zmieniał a Jej historia będzie trwała :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cesaria była jedną z moich ulubionych piosenkarek, nagrałam sobie z netu kilka jej płyt i często ich słucham.... jej ciepły aksamitny głos i te rytmy....leniwe i zmysłowe....
OdpowiedzUsuńTańczyłam również na UTW sambę do piosenki śpiewanej przez Cesarię i Kayah... nogi same płynęły po parkiecie...
szkoda, że odchodzą już , tak wartościowi ludzie.... a ja nie widzę zbyt godnych następców....
Była w kobiecie magia - puściła ją w świat i chociaż odeszła, magia została i nie pozwoli o niej zapomnieć.
OdpowiedzUsuńU nas też z tej okazji żałoba w domu. Ona nie udawała, że śpiewa.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Z pewnością będzie trwała, to wspaniały głos i niezwykła osobowość...
OdpowiedzUsuńGlos aksamitny i jak latwo spiewala. Tak jakby od niechcenia i tak przenikajaco!szkoda ze jej juz nie ma ale przetrwa w swoim spiewaniu.
OdpowiedzUsuńA dzieki Wam odkrylam Dorote Misiewicz...
Saludos desde la montaña andina, przespalam juz tutaj pierwsza noc i musialam zarzucic na siebie cztery koce, jeden gruby owczy. Oj przydal by sie taki z alpaki!
@grazyna- Czekamy na pierwszą relację po powrocie w Andy.Co do koca to jesteśmy pewni że nasz jeden spokojnie zastąpił by te cztery :)to przecież wełna dana ludziom przez Wirakoche aby ich chronić przed andyjskim chłodem.
OdpowiedzUsuńOddaj pokłon przedwiecznym Andom w naszym imieniu.
Saludos :)
Czas smutnych pożegnańo, z drugiej strony jak pomyślę -moja babcia w towarzystwie Cesarii,Hanuszkiewicza i Violetty Villas...-:)-no nie da się nie uśmiechnąć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was ciepło