CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
niedziela, 4 marca 2012
Alpaki szukają wiosny :)
Mimo zimnego północnego wiatru nasze alpaki z wielką radością korzystają z oznaków nadchodzącej wiosny. Staramy się aby ich zimowa dieta była jak najbardziej urozmaicona i bogata ,jednak nic nie jest w stanie zastąpić soczystej zielonej trawy na pastwisku, ta jeszcze nawet nie zaczęła się przebijac przez zmarzniętą ziemię.
Alpaki to zwierzęta z bardzo surowej strefy wysokich Andów tak pod względem klimatycznym jak i co za tym idzie roślinnym .Nasze stado podstawowe przyjechało z chilijskiego Altiplano więc to jeszcze nie najsurowszy teren jeśli chodzi o te zwierzęta . Gdy spojrzysz na zdjęcia zobaczysz że mimo wydawało by się całkowitego braku czegoś zielonego co nadawało by się do jedzenia ,alpaczki cały czas chodzą z pyszczkami przy ziemi i nie wiadomo jakim sposobem wyskubuja coś co ze smakiem zjadają .
Mimo iż zawzięcie skubią coś, przy samej ziemi wracają do stajni gdzie czeka na nie pachnące zeszłorocznym latem siano i dopiero tam najadają się do syta.
Pewnie wszyscy już czekają na ciepłą i pachnącą zielenią wiosnę ,nasze alpaki z całą pewnością tak . Mimo iż zimny wiatr przypominający ten andyjski nie jest im straszny ,chętnie skubały by już soczystą trawkę :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj tak :) Ja to się zachowuję podobnie jak one, wyszukuję na rabatach choćby najmniejszych oznak zieleni...maleńkiego kwiatka
OdpowiedzUsuńale jest nadzieja, we Wrocławiu pojawiają się już krokusy.
Pozdrawiam wiosennie
Marta
My jesteśmy dokładnie na drugim końcy przekątnej SW <=>NO :) do nas to z Wrocławia ciepło dojdzie za jakieś 2-3 tygodnie :)
UsuńWszyscy już nie mogą doczekać się wiosny:-)))
OdpowiedzUsuńAsia z Siedliska pod Lipami ( chwilowo na koncie naszego Stowarzyszenia:-)))
Blog dla Waszego Stowarzyszenia to super pomysł.
UsuńPozdrawiamy Ciebie i życzymy sukcesów dla Waszej nowej inicjatywy :)
Widac,ze alpaczki maja mnostwo welny na sobie...cieplutko im wiec spokojnie moga sobie skubac zmorozna trawke...kiedy sie zrobi cieplo pewnie bedziecie strzyc i beda krosna w robocie..podrawiam o chlodnym andyjskim ranku!
OdpowiedzUsuńGrażynko strzyżenie u nas to druga połowa maja, a krosna są w robocie cały czas wczoraj, dziś, jutro... Pracujemy cały rok :)
UsuńPozdrawiamy Ciebie i cudowną Venezuelę :)
Szepnijcie im do uszek, że my wczoraj widzieliśmy i słyszeli dwa skowronki, więc już niedługo, za momencik...
OdpowiedzUsuńPzdr.
Przekazaliśmy , bardzo się ucieszyły ,my też :)))
UsuńPozdrawiamy
Miałam takiego hucułopodobnego konia, który namiętnie zeskrobywał coś zębami, z zamarzniętej ziemi, a w śniegu wygrzebywał kopytami dziury "paszowe" :)
OdpowiedzUsuńNigdy się nie nudził.
U nas znowu mróz, więc razem z Wami i alpakami, czekamy na zieloność.
Pozdrowienia!
wyczekujemy wiosny podczas gdy to zasługą mroźnej zimy jest to piękne, puchate futerko :)
OdpowiedzUsuńAlpakom tak naprawdę chłód nie przeszkadza ,one tak jak my ,nie lubią ekstremów tak tych dolnych -*C jak i tych górnych +*C
UsuńPiękne stado, ja też wyczekuje wiosny, u nas jeszcze śnieg leży, tak, że nasze kózki nawet nie mają gdzie pobrykać. Cudne te futrzane Alpaki, oby jak najszybciej mogły skubać świeżą trawę :)
OdpowiedzUsuńPasące się alpaki to przepiękny widok. Czy możecie pracować czy stale patrzycie na nie ? Z chęcią bym pobuszowała koło nich z aparatem i moimi psami
OdpowiedzUsuńWitam Was Serdecznie
OdpowiedzUsuńAlpaki urocze, a Wy jesteście po prostu niesamowici, nie wiedziałam, że jest ktoś w Polsce kto podchdzi do swojej pracy z prawdziwą Pasją, i oddaniem.!!
Mam pytanie a da się z tego Waszego rękodzieła wyżyć ? Nie pytam, żebym była wścibska tak z ciekawości tylko.
Pozdrawiam Joanna z Ciechanowa
Powiedzmy że wszystko zależy od tego ile ktoś potrzebuje do tego wyżycia :)
UsuńDla naszej (teraz trzy osobowej rodziny)jest to jedyne źródło utrzymania.