CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
sobota, 27 sierpnia 2011
Andyjskie przysmaki w polskim ogródku :)
Powoli ale widocznie zaczyna zbliżać się jesień. Dzisiejszy dzien jeszcze lato nadrabia słoneczne zaległości . W naszym ogródeczku zbieramy to co udało się wychodować ,Z racji naszego bzika ANDYJSKIEGO bardzo nas interesują rośliny pochodzące właśnie z tamtąd .A tak apro pos, jesteśmy pewni że większość z Was nie pamięta że gro warzyw bez których zgineli byśmy marnie (europejczycy) pochodzi z ameryki łacińskiej a dokładnie z jej andyjskiej strefy. Kukurydza, ziemiaki,pomidory,fasola, i wiele wiele innych .Zostaly te rośliny wychodowane przez rolnków andyjskich tysiące lat temu, najśmieszniejsze jest to że ,nasi wspaniali naukowcy tak przez ostatnie lata kombinują z odmianami ( GMO) że większość z tych roślin ani smaliem ani zapachem nie przypomina już swych pierwotnych protoplastów. Trzeba jechać do Equadoru na mały wiejski bazarek aby poznać ich prawdziwe smaki i zapachy. I tak np. na tych straganach znajdziemy kilkadziesiąt pierwotnych odmian ziemiaków o różnym kształcie kolorze i smaku. Kilkadziesiąt odmian kukurydzy jadalnej o różnych przeznaczeniach i wielkościch .W andyjskich starożytnych miastach ,położonych często na skalistum gruncie żyło po kilka tysięcy ludzi,nikt w tych miastach nie był głodny , spichrze zawsze były pełne, stragany tak jak dziś uginały się od wielorakich darów Pacha-mama (matka ziemia) .To właśnie tam ciśnie się do głowy jedna myśl ,jak bardzo współczesny człowiek musiał się starać ,jakim musiał być niefrasobliwym idiotą aby wszystko to spieprzyć. U góry uwielbiane przez nas maleńkie pomidory, które nie straciły jeszcze swego mocnego aromatu i smaku .Doskonała przekąska wielkości dużych orzechów laskowych.Najważniejsze w nich jest to że rosną w gruncie bez folii żadnych oprysków(bo nie chorują) i są bardzo plenne.
Obok pomidorków rośnie Maka Peruviańska.Cudowna roślina z wysokich Andów . Jej cudowne właściwości dopiero są odkrywane przez współczesne nauki medyczne zachodniego świata. O jej właściwościach można opowiadać wiele ale w skrócie powiemy jedno, systematyczne spożywanie maki (jadalna jest część nadziemna i podziemna) przez sławy biochemii i medycyny zalecane jest ludziom po terapiach (naświetlania i chemia) w chorobach nowotworowych. Rekonwalescentom po ciężkich operacjach i.t.d. ma ona niesamowite właściwości regenerujące organizm .Przyspiesza odbudowe masy mięśniowej ,jest doskonałym naturalnym stymulantem. Największą jednak karierę robi w tej chwili jako naturalny konkurent ,,Viagry" Reklamuje sie ją jako wielokroć skuteczniejszy,działający długofalowo no i calkowicie bezpieczny środek dla ludzi (obu płci ) mających kłopoty z potencją :)))
Dla TYCH które zauważyły tylko to ostatnie jej działanie i zastosowanie, powiemy jedno - WAM NAWET MAKA NIE POMOŻE ,ona nie pomaga na problemy z głową !!!
Bulwy Maka są wielkości dużych rzodkiewek, mają lekko słodkawy smak ,do spożycia pod wieloma postaciami .Natomiast liście są super uzupełnieniem sałatek. Mają zapach i ostry smak rzeżuchy , można je skubać od dołu przez całe lato.
W naszym ogródku andyjskie rośliny mają dodatkowy andyjski wymiar ,rosną wszystkie na kompoście z alpaczego obornika, tak jak w swym dalekim kraju :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pomidory wszyscy znamy - najlepiej te plastikowate z marketów:) Ciekawi mnie ta maka - szczerze powiem - pierwszy raz widzę i słyszę :)
OdpowiedzUsuń@gocha -nasiona maki sprowadza się z Peru lub czasami można spotkać je w ogrodniczych sklepach internetowych.Sieje się ją wczesna wiosną do skrzynek(rozsadnik,z powodu zbyt krótkiego sezonu wegetacyjnego)do gruntu siewki koniec kwietnia.Maka nie boi się zimna nie wymaga niczego specjalnego,korzenie zbiera się koniec września-październik.Liście przez cały sezon wegetacyjny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy temat i sezonowy ! Większośc warzyw najlepiej smakuje tam gdzie rodzimie rosną !Sporo mamy ich w naszym jadłospisie dzieki królowej Bonie , a maka rzeczywiście ciekawa- muszę zanotować - Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTym Latynoskim przsłużył się Kolumb ,ale gdybyśmy mieli oddzieić te botanicznie nasze rodzime to i te od Bony nie zostałyby w jadłospisie, pochodzą z baseny morza Śródziemnego.Pewnie umarli byśmy z głodu :)
OdpowiedzUsuńPomidor koktajlowy zwany KORALIKIEM to chyba najsmaczniejsza odmiana pomidora. Ich smak i aromat pozostaje długo w pamięci. A te bulwy maka są bardzo ciekawe .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no, mi zwykłe pomidory już dawno pogniły, zwłaszcza te malinowe..a Maca z 8 wykiełkowało, potem coś zjadło w ziemi, i tylko parę się uratowało :)
OdpowiedzUsuńTrzeba ją jeść na surowo, czy zachowuje swoje najważniejsze właściwości po ugotowaniu?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
@Danuta -te nasze pomidorki nie są tymi koralikami.Te o których piszesz są 2-3 razy większe od naszych, które mają wielkość 1cm do 1.5cm. Nasze też inaczej rosną(pokrój krzaka),są też całkowicie samosiewne,nie robimy rozsady, kilka najbardziej dojrzałych po spadnięciu zostaje w ziemi i wiosną rosną same (są jakby wieloletnie)
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć że rosną półdziko na krzakach wysokości 40-60 cm.
No, to macie skarby na swojej plantacji, nic tylko pozazdrościć, szczególnie tej bulwy Maka:DDDDDD
OdpowiedzUsuńMagdo -maka zjada się pod wieloma postaciami. Gotowane bulwy smakują troszkę jak słodkie ziemiaki,rozgotowane i roztarte pire można jeść z mlekiem (super z kozim :) na surowo starte i dodawane do sałatek.W formie suszonego proszku, łyżka dziennie na szklankę mleka, powstaje coś w smaku(słodkawe) i konsystencji rzadkiego budyniu.
OdpowiedzUsuńNatomiast listki zawsze świeże są super (jeśli ktoś lubi smak rzeżuchy).
re..o to w tych klaserach jest cudna kolekcja i wartosc..zazdraszczam :))..Super ,ze sa dziadkowie z jakims hobby u mnie tak nie ma..ja cos tam początkuje dla swoich córek >>Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej hej, zaglądam tu do Was i dziwom nie mogę się nadziwić. Ostatni wpis a propos niefrasobliwości i głupoty... ojejku jak mnie to boli codziennie. Pytanie mam jedno - jak takie nasiona owych maleństw czerwoniutkich można posiąść????
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Was ślemy
@naszapolana -najprostrzym sposobem jest tak na początku grudnia zacząć śledzić Allegro,wpisując ,,maka nasiona".Prawdą jest że nasiona tam sprzedawane są różnej jakości(nie zawsze dobrej).Można trafić 80%owe wschody albo 20%.Siać w marcu do skrzynki.Problemem może być siew,nasionka są wielkości 1/3 ziarka naszego maku :)ale możemy podpowiedzieć jak to zrobić aby się udało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)))
Niesamowite czary z tymi pomidorami, które same się rozsiewają, czy one smakują jak pomidory, które znamy? A maka zaskakuje mnie swoimi leczniczymi właściwościami.
OdpowiedzUsuń@jola -one smakują jak normalne pomidory przed kilkudziesięcioma laty w babcinym ogródku :) O maka warto poczytać bo nie o wszystkich jej zaletach napisaliśmy .
OdpowiedzUsuńHodowla roslin ma różne aspekty - z jednej strony rynek wymusza produkcję nowych odmian owoców i warzyw, dorodnych, kolorowych, wysokoplonujących i tanich. Z drugiej zaś konsumenci oczekują, że bedą one smaczne i zdrowe. A w przyrodzie zawsze jest coś za coś.Im wydajniejsze odmiany, tym bardziej wymagają wysokiego nawożenia i pełnej ochrony chemicznej i coraz mniej w nich smaku, zapachu, a co najwazniejsze wartości odżywczych. Ale mają ogromną zaletę - są tanie i ogólnie dostępne.
OdpowiedzUsuńW przypadku pomidorów stosowane obecnie technologie produkcji przekroczyły wszelkie wyobrażenie. Rośliny sadzone są w kostki sprasowanej słomy, do której rurkami doprowadzany jest wodny roztwór nawozów.Słomiane podłoże służy wyłącznie do tego, by rośliny" miały się o co zaczepić korzeniami", a producent dostarcza im skladniki pokarmowe wg instrukcji.
Dlatego dopieszczajmy nasze ogródkowe pomidory,
cieszmy się ich smakiem i zapachem , bo już całkiem niedługo zaśpiewamy "addio pomidory" i bardzo będzie nam ich brak :(
S.Ohanka
tak mnie zaintrygowaliscie ze polecialam na allegro i zakupilam Mace:)..ciekawe czy urosnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
a gdzie zdobyć takie pomidorki?
OdpowiedzUsuńWitam, czytam Wasz blog od kilku dni. Jestem zauroczona klimatem, Waszymi wyrobami. Szukałam wiadomości o alpakach a dzięki Wam dowiaduję się jak wygląda codzienne życie z nimi. Dodaję wpis do tego postu bo przed sobą mam też michę takich pomidorków samosiejek:) Smacznego. Pozdrawiam z całą rodziną z mojego świata koni, psów i kota. Alpaka też dobrze by się u nas czuła. Katarzyna
OdpowiedzUsuńHa! Jest i ogródek,tak jak przypuszczałam;)
OdpowiedzUsuńhttp://duoart.blogspot.com/2013/06/tajemnica-imperium-tahuantinsuvu.html
UsuńPod tym linkiem jest nasz właściwy warzywnik :) Gdzie jedzonko rośnie na Andyjskim kompoście :)