Wybraliśmy się na wycieczkę odkrywczo - poznawczą :) Założenie było takie aby znaleźć plenery mogące posłużyć w niedalekiej przyszłości do zdjęć prezentujących nasze wyroby.
Chcieliśmy Wam pokazać ile piękna może być w pustynnym monotonnym krajobrazie .Wniosek jest jeden i postanowienie , najlepszym miejscem takiej sesji będą pustynne piachy aż po horyzont. Surowość pejzażu i doskonałe ciepło włókna alpaki ,surowe, rustykalne piękno tradycyjnej technologii w plenerze którego nic nie zakłóca .Mimo braku odpowiedniego światła, wyprawa zakończona sukcesem :)
Oczywiscie zdjecia , plener super..czekam na dalszy ciąg :) !
OdpowiedzUsuńNiesamowite piachy. Przyschnięta roślina dodaje kolorytu. I kto by pomyślał, ze to kraina wody. :)
OdpowiedzUsuńA w którym dokładnie miejscu na ziemi znaleźliście takie wydmy? Nad naszym morzem? Czekam na zdjęcia. Czy modelką będzie Zosia?
OdpowiedzUsuńOj jak ja Ci zazdroszczę. Ja też chcę tam pojechać;-)))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
@aneta -tym miejscem na ziemi jest wielka (kilkuset hektarowa) kopalnia kruszywa dwa kilometry od naszego domu :)Nazywamy to miejsce Atacama :) krajobaraz tam jak przeniesiony wprost z tego najsuchszego miejsca na ziemi .
OdpowiedzUsuń@aneta -Zosia karierę modelki ma już raczej za sobą, mamy już odpowiednie modelki i modeli do tej sesji :)))
OdpowiedzUsuńJak to "raczej za sobą" Zosia jest piękną kobietą, a Wasze wyroby prezentują się na niej wspaniale. Super plenery..
OdpowiedzUsuńKilkuset hektarowa? taka rozlegla? wyglada to rzeczywiscie interesujaco, bardzo ciekawa jestem jak wypadna zdjecia w tym plenerze, wiec pospieszcie sie! a Zosia! wyglada bardzo ladnie , moze jednak pomodeluje? muchos saludos
OdpowiedzUsuń@jola - :D)))
OdpowiedzUsuń@grazyna -nasze okolice to chyba teren z największymi kopalniami żwiru i piasku w Posce.
OdpowiedzUsuńO rany, jakie krajobrazy zenowe!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ze neutralny kolor, brak detali i cienie bardzo podkreślą naturalne piękno Waszych wyrobów - ich fakturę i barwę.Myślę, że podobnie byłoby na dużych płaszczyznach pokrytych śniegiem...
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na efekty:)
S.Ohanka