.JPG)
.JPG)
Z pewnością niektórzy są przekonani że przepadliśmy bez wieści :) Aby zapobiec przedwczesnym wnioskom niektórych, dziś kolejny etap naszych przygotowań. Hmm, to co się wydawało proste i szybkie do wykonania niestety ciągnie się jak przysłowiowy ,,ból po ...'' Tak zwane przyczyny obiektywne no i to na czym nasza męska część duetu ciągle się łapie - ,,przecież ty masz już prawie 52 lata'' Mimo zwykłego braku sił, chwilowego ataku zimy z mrozami (u nas prawie -10*C w ciągu dnia), nie dajemy się, już właściwie widzimy linię mety. Zostały jeszcze drobne sprzęty w serowni i ich podłączenie, no i to co ważne, regały z półkami od podłogi do sufitu w dojrzewalni. Te drugie mamy już policzone, zaprojektowane , rozrysowane i gdyby nie nadchodzące święta, to udało by się zmontować je po przywiezieniu od stolarza materiału, jeszcze przed Nowym Rokiem. Nie chcemy być zbyt namolni w stosunku do naszego zaprzyjaźnionego stolarza, pewnie zajmiemy się regałami i urządzeniem dojrzewalni zaraz na początku roku. Na razie jest ona wyposażona w to co najważniejsze do tworzenia pleśniowych fromaży :) Cieszymy się, bo zamontowane elektroniczne przyrządy pomiarowe, wskazują że bez problemu uda się nam całym rokiem utrzymać właściwe warunki (temperatura, wilgotność) w dojrzewalni, a nie ma nic ważniejszego dla serowara jak dobra dojrzewalnia : )