CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

piątek, 22 kwietnia 2011



SERDECZNE ŻYCZENIA ZDROWIA I TYLKO PIĘKNYCH ,SŁONECZNYCH I SZCZĘŚLIWYCH DNI SKŁADAMY WSZYSTKIM KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ .
ZOSIA i JANUSZ

niedziela, 17 kwietnia 2011

ALPAKA - vicugna pacos













Tak minął pierwszy prawdziwie wiosenny dzień.Jeszcze trochę chłodnego wiatru ,ale dla alpak temperatura doskonała.Widać szczęście w ich oczach :)

piątek, 15 kwietnia 2011

ALPAQUEROS - kolejne narodziny


Dziś po godzinie dziesiątej mieliśmy kolejne narodziny. Rosario urodziła pięknego samczyka o wadze 8 kg 60 dkg.Samczyk otrzymał imię Visa co w języku Indian Quechua ma dwa znaczenia-wojownik, oraz to dla nas ważne Bliźniak albo altr ego.Samczyk jest dokładnie odbiciem lustrzanym urodzonej w zeszłym roku Auca.Ma identyczny kolor i białe skarpetki na przednich nogach.


Dziś rolę akuszerki pełniła Zosia.Przyjęła (z małą pomocą) malucha na świat.Widać że zapałali do siebie wzajemną sympatią.




Visa zastanawia się która to mama.

czwartek, 14 kwietnia 2011

Zimno - ale co tam.




Mimo że pogoda nie najlepsza (+6*C i zimny wiatr od północy)Ylla razem z całym stadem wyszedł dziś na wybieg.Promienie słoneczne i ruch są młodej alpace tak samo potrzebne jak mleko matki i sucha czysta ściólka w stajni.
Pierwsze kontakty ze stadem to ważny moment .Ylla tak jak wszystkie mlode zwierzęta ma nie spożytą energię i nieodpartą potrzebę biegania. Stawy nóg w drugim dniu życia są jeszcze miękkie ,ale przez ciągły ruch będą się wzmacniać a nogi pionizować i trzymać właściwą postawę.
Mamy nadzieję że najbliższe dni przyniosą wreszcie ciepło i prawdziwą wiosnę a czapraczek nie będzie konieczny.
Ylla jest cały śnieżno biały jedynie po lewej stronie na wysokości serca ma ciemno brązowy kosmyk wielkości monety 2 złotych . Ta plamka dała mu imię - nosi na sobie talizman (ślad po wskazaniu palcem - YLLA).

środa, 13 kwietnia 2011

9 kg 12 dkg -Ylla






I w ten oto sposób Lolek został dziś po raz pierwszy ojcem.Zeszłoroczne pierwsze próbne krycie zostało zwieńczone sukcesem.
Dziś o godzinie 9,45 urodził się Ylla (quechua: Talizman) piękny biały olbrzymi samiec.W naszej hodowli jak do tej pory najwyższa waga urodzeniowa - 9 kg i 12 dkg.Urodziła go Marica duża samica w typie peruwiańskim.
Już wiemy że Lolek pięknie przekazuje swoje najlepsze cechy.

niedziela, 10 kwietnia 2011

Alpaki pytają, gdzie jest ta wiosna ?









Dziś nasze stado (samice i młodzież, dorosłe samce Lolek i Valentino chodzą na oddzielnych wybiegach ) powędrowało na dolne pastwisko w poszukiwaniu wiosennej młodej trawki. Niestety na naszej północy wiosna nie kwapi się z przyjściem. Całe szczęście alpaki to chyba jedne z niewielu zwierząt, którym całkowicie nie przeszkadza zimny mocno wiejący wiatr. Na chilijskim Altiplano (wyżyna w Andach skąd przyjechały) mroźne i wiejące z wielką siłą wiatry to codzienność.Nawet mała Kamaq nie robi sobie nic z zimnego wiatru, który momentami prawie ją przewraca.
Całe stado z wielką uwagą wyszukiwało dziś pojedyńcze źdźbła zielonej trawy nie odrywając pyszczków od murawy.
Czekamy wras z naszym stadem na ciepłe dni :)

czwartek, 7 kwietnia 2011

Ructic alpaca wool





Czym różni się prawdziwa ,,ructic wool" od tej która ma tylko napisane na metce że taką jest? Podstawowa różnica jest taka ,że do tej prawdziwaj używa się runa alpak nie gremplowanego i nie czesanego.Przygotowujemy runo do przędzenia jedynie ręcznie je przebierając i układając lekko w t/z taśmę.Tak robią to indianie Aymara,Quechua w Andach.
Runo alpak jest suche,ma tylko znikomą ilość lanoliny. Gdy zwierzęta przebywają w odpowiednich warunkach, jest czyste ,jedynie zakurzone.
Zosia przędzie wełnę na elektrycznym kołowrotku produkcji białoruskiej.Jest doskonały,widać że przy jego projektowaniu brały udział doświadczone prządki.Ma kilka przekładni i pokrętło naciągające.Takie rozwiązania pozwalają na ustawianie go na wiele różnych szybkości i sił skręcania.Obroty przestawiane w prawo i lewo, co pomaga prząść a potem skręcać.
Przędziemy na najmniejszej sile skrętu,umożliwia to uzyskać nić niczym nie różniącą się od tej sprzędzionej na ręcznym wrzecionku.
Nitka po skręceniu w dwie i upraniu robi się cudownie puszysta,czasem do niektórych prac używamy też singla (pojedyńczej).
A na zdjęciach koniec sezonu poprzedniego. Od dość dawna nie korzystamy z czegoś bez czego wielu nie potrafi żyć - telewizora.Chłodne jeszcze wiosenne wieczory fajnie się spędza słuchając muzyki i przędąc wełnę. Koniec maja przyniesie ciepło i będzie nowo strzyżone runo.

sobota, 2 kwietnia 2011

LOLEK - dziś skończył 3 lata.






Dziś Lolek skończył trzy lata.W alpaczym świecie stał się ,,mężczyzną".Wiek trzech lat u samców alpak wyznacza moment od kiedy jest w pełni rozwinięty fizycznie i sprawny fizjologicznie, aby rozpocząć swoją podstawową rolę - rolę reproduktora.
Pierwsze dzieci Lolka urodzą się już w przyszłym roku. Odbył już dwa pełne krycia.Pełną jego ocenę przydatności hodowlanej będzie można wydać w przyszłym roku.Samca ocenia się po jego dzieciach. Mamy nadzieję że Lolek zda ten egzamin super i przekaże swoje najlepsze cechy - wysadność(długość)włókna około ~20cm,wydajność (drugie, ostanie strzyżenie 3kg15dkg),grubość włókna - poniżej 20mikronów,wielkość i proporcjonalnie piękna budowa.
Lolek to pierwsza alpaka u nas urodzona. Przyjechał z Chile z hodowli ,,QUINTESSENCE Alpacas" w brzuchu pięknej Rosario. Przeniósł nam cudowne geny ACCOYO.