CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

niedziela, 18 września 2011

ALPAKA.






W żyłach tych  zwierząt płynie można powiedzieć sama doskonałość. Alpaka jest jednym z najdawniej WYCHODOWANYCH zwierząt na ziemi. Speecjalnie piszemy ,,wychodowanych" gdyż większość zwierząt mających obecnie znaczenie gospodarcze dla człowieka jest udomowionych ,czyli odłowionych z ich środowiska a następnie na drodze selekcji poprawiano ich t/z cechy porządane . Alpaka  jest zwierzęciem całkowicie  w drodze krzyzówek dzikich wielbłądowatych południowo amerykańskich wychodowanym przez człowieka .
Doskonała wełna alpaki nie jest  przypadkiem .Alpaki przez 6000 lat, od samego początku hodowane były jedynie dla doskonałej wełny . Jest więc , powtórzymy to jeszcze kolejny raz wyjątkowa też i pod tym względem gdyż większość zwierząt udomowianych przez człowieka użytkowana była wszechstronnie.
Rolą alpaki i zadaniem jej hodowców ,,Alpaqueros" było wyprodukować wełnę która spełni najbardziej wyszukane oczekiwania . Dziś gdy rozmawiamy z ludźmi często słyszymy w ich głosie nutę  niedowierzania i niepewność .Nie dziwimy się czemu - Przecież większość reklam kłemie .Zastanawia nas jednak że bez wachania mama daje szczepić swoje dziecko nieznaną szczepionką (badanie nad szczepionkami ,rok,dwa.Całkowicie nieznane skutki dalekosiężne dla organizmu ) natomiast ma wątpliwości gdy mówimy że wełna alpaki chroni człowieka i jego dzieci w niezwykły ,doskonały sposób od ponad 6000 lat. Słyszeliśmy już teksty że wełnę tą lepiej dotykać w rękawiczkach gumowych, przecież zwierzęta roznoszą różne choroby. No tak ,włóczka czy sweterek wykonany rączkami małych chińskich niewolnków nasączana impregnatami i farbami, dosłownie całą tablicą ,,mendelejewa" nie wykluczając metali ciężkich jest ,,mniej szkodliwa" .
Dręczą nas  pytania które i Wam chcemy zadać - czy zdrowie i nasz komfort da się przeliczyć na pieniądze ? Czy instynkt samozachowawczy to coś co dawno stracił człowiek ? Czy sprytne manipulowanie ludzką świadomością za pomocą reklam jest w stanie zrobić ludziom wodę z mózgu ? Czy zrobienie sobie zdjęć pod palmami (okupione rokiem oszczędzania) dla pokazywania ich znajomym jest ważniejsze od zdrowego stylu życia i Twojego komfortu na codzień?
                            CHĘTNIE PRZECZYTAMY WASZE ODWAŻNE OPINIE :)))

11 komentarzy:

  1. Mojej opinii nie przeczytacie, bo ja się z Waszym zdaniem zgadzam w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, wodę z mózgu, daje sobie robić większość społeczeństwa, niedługo nie będą jedli owoców z sadu - bo nie pryskane i takie brudne, najlepiej z supermarketu, czyściutkie idealnie piękne naszpikowane czort wie czym. Mleka od krowy, czy kozy też nie wypiją, bo pewnie pełno w nim bakterii, takie z kartonu i owszem. Tak człowiek zatracił instynkt, manipulowany przez media, wakacje pod palmą stały się szczytem marzeń, nic to, że dzieciak nie zna zapachu dymu z ogniska, nic to, że nigdy nie wędrował z rodzicami górskimi szlakami, nie budował tamy na potoku, nie taplał sie w błocie, ważne, że siedział pod palmą nad hotelowym basenem i jedyne co widział to kelnera roznoszącego drinki i skąpe bikini opalających się pań. Na szczęście z moich obserwacji wynika, że jest coraz więcej ludzi, którzy zaczynają szukać tego co naturalne, nieskażone żadną chemią i cenić zapach rosy o poranku i wieczorne koncerty świerszczy, oby było ich jak najwięcej. Wełna Alpak jest nie tylko naturalna, ale w swej naturalności piękna, ta paleta barw.. nie wiem jaka jest w dotyku, ale wyobrażam sobie, że musi być mięciutka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby zdrowy styl życia był gwarancją długowieczności to byłoby to powszechne zjawisko.Tymczasem mój współpracownik,który nigdy nie pił i nie palił ,uprawiał sporty i żywił się eko-jedzonkiem dostał wylewu w wieku 50 lat. Niestety.
    Z tymi palmami to też w zależności od możliwości, zasobności oraz gustu.Jeśli kogoś to uszczęśliwia to nie mam nic przeciwko temu.
    Pozdrawiam porannie
    p.s. a wełna Alpak na pewno o niebo lepsza od chińszczyzny,ale jest to produkt ekskluzywny i nie dla każdej mamy dostępny ,również cenowo.Smutne, ale prawdziwe .

    OdpowiedzUsuń
  4. @jola -Dziękujemy że rozwinełaś nasz wpis o swoje mądre przemyślenia.
    Główną zaletą wełny alpak jest poza jej miękkością wyjątkowa termoizolacyjność,jest 6 razy cieplejsza od wełny owczej, co przyjej miękkości i lokkości daje wyjątkowe poczucie komfortu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @madzik -Wychodzisz z założenia że i tak umrzemy więc nasączajmy się czym popadnie :)
    Co do p.s. gwarantujemy Ci że kupno wyrobu z alpaki bardziej się opłaca(mimo ceny) niż śmiecia z hiprmarketu którego żywotność kończy się po pierwszym praniu.
    Smutne jest to że Polacy nie umieją liczyć i myśleć ekonomicznie, bo z reguły rzeczy tanie są w rezultacie tymi najdroższymi (stara zasada handlu,,płacisz byle co ,dostajesz byle co).

    OdpowiedzUsuń
  6. Żyję komfortowo. Mieszkam na wsi, drewniany domu, kot, 2 psy, 2 konie. Dziecko tapla się w błocie, psy szczęśliwie biegają po polach, konie mieszkają w stajni otwartej, warzywa z własnego ogródka. Sielanka która kosztuje dużo pracy, wyrzeczeń, czasu i niestety też jest okupiona ciągłym oszczędzaniem (chociaż to nie palmy:) Zastanawiam się czasami nad swoim instynktem samozachowawczym.
    Pytanie, które często słyszę to: Co wy z tego macie tj. ile zarabiamy na jazdach konnych, na szczeniętach od suk z rodowodem? Ludzie nie wierzą, że można coś robić dla własnej przyjemności, komfortu bez przeliczania na zł.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie,nie wychodzę z tego założenia.Bardzo dbam o to co je i co nosi moja rodzina.Mimo wszystko liczę,że tak słabo mnie nie oceniacie.
    Jestem jedynie przeciwna truizmom i uogólnieniom .
    Chyba trudno by mi było wszystkich wrzucać do jednego worka i mówić o Polakach czy potrafią czy nie potrafią liczyć i myśleć ekonomicznie.( Mogę Was zapewnić,że ja i wiele moich koleżanek młodych matek potrafi to robić doskonale ;) ).Oczywiście marzą mi się sweterki ,szale i czapy z alpaczej wełenki dla całej mojej rodzinki :0)...
    Prosiliście o szczere,"odważne opinie",chyba nie po to by udowadniać ,że jest tylko jedna "Wasza racja".
    A może lepiej by było napisać -"zgadzam się z Wami w 100%",albo w ogóle nic nie pisać ?
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. @madzika -My nic nie chcemy nikomu udowadniać.,,zgadzam się z Wami w 100%" nie jest dyskusją ,a to ona nas interesuje.
    Pisząc odpowiedź na Twoje ,,p.s." nie podważamy zdolności młodych polskich mam ,DELIKATNIE chcieliśmy dać do zrozmienia że wyrób z alpaki jest stosunkowo tani biorąc pod uwagę jego zalety i żywotność,więc patrząc szeroko, po prostu się opłaca bo jest to inwestycja w zdrowie swoje i swojej rodziny.Plagą dziś są wszelkie uczulenia,coraz trudniej znaleźć dziecko nie uczulone.Czy wiesz dlaczego ? Nie jest przypadkiem ani efektem mody,że ludzie na zachodzie nie mniej zwracają uwagę na to co ma kontakt z ich skórą (ubranie)niż na jedzenie.Nie ma różnicy czy trucizna dostanie się do organizmu przez błony śluzowe przewodu pokarmowego,czy przez skórę EFEKT BĘDZIE TEN SAM :(
    P.S.
    W każdej chwili spełnimy Twoje marzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. mam córkę alergiczkę i nieprawdą jest to co piszecie. Właśnie uczulają takie rzeczy jak sierść zwierząt, pierze, wełna itp. Nie piszę już o pokarmowych. To dlatego zmuszeni jesteśmy do zastąpienia kołdry z pierza tą sztuczną i nienoszenia futer i wełny.
    Jest zupełnie odwrotnie.
    Więc nie piszcie tego na czym się nie znacie tylko po to aby zareklamować swój produkt.
    Miało być szczerze ale i tak spodziewam się zmiażdżenia w odpowiedzi. Gdy zaglądając na Waszego bloga zauważyłam, że nie potraficie znieść najmniejszej krytyki.

    OdpowiedzUsuń
  10. To już norma że głupoty i kłamstwa pisze się TU anonimowo.
    Jak sama pani powiedziała zmiażdzymy panią w odpowiedzi ale nie dlatego że nie znosimy krytyki ale dlatego że głupotę trzeba miażdzyć.
    Ma pani problem ze zrozumieniem czytanego tekstu.To o czym my piszemy jest PRZYCZYNĄ uczuleń(wszechobecna chemia i stosowanie niesprawdzonych szczepionek) a pani pisze o skutkach czyli o tym ze pani dziecko jest zmuszone do życia w plastiku i pod kloszem ,ale ta choroba córki nie jest skutkiem używania naturalnych produktów.Predyspozycje do danej chporoby pani dziecka są zwykle zafundowana mu przez rodziców lub szerzej przodków w genach a zatrute środowisko tylko wspomaga emanacje choroby. My reklamujemy nie nasze wyroby ale wogóle wyroby z alpaki które z racji znikomej zawartości lanoliny główny czynnik uczulający w wełnach przez naukowców i lekarzy zalecane są jako te które rzadko uczulają.
    Prosimy kolejny raz - zanim zechcesz nam ,,przywalić" poszukaj argumentów :)Miej też odwagę aby się podpisać przecież nie piszesz głupot :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie by było móc ubierać się na co dzień w wełnę alpak. :D (Od kiedy poczytałem o niej u Was marzy mi się gruby sweter.) Obawiam się jednak, że, ze względu na cenę, taki alpakowy element stroju byłby dla mnie ekskluzywnym, nieco snobistycznym (w czym naturalnie nie widzę nic złego)uzupełnieniem ubioru, niż sposobem na "zdrowe życie". :D

    Póki co, na razie tylko "mi się marzy".
    Cium
    Radek

    OdpowiedzUsuń