CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

piątek, 31 maja 2013

Jeszcze przed strzyżeniem, kontrola jakości runa alpak : )





Mamy nadzieję że odpoczęliście trochę od nas. Rzadsze relacje w naszym blogo-pamiętniku wynikają po trosze z tego że praca którą sobie zaplanowaliśmy nie pozostawia zbyt wiele wolnych chwil, a po trosze z tego że uznaliśmy iż powinniśmy dać Wam odpocząć od nas i naszego ,,e-bycia'' Po napisaniu 360 postów przyszedł moment opamiętania i przemyśleń  których efektem jest nasz urlop od pisania wszystkiego i o wszystkim : )
Jak widać na zdjęciach alpaczki jeszcze nie są ostrzyżone a to z racji tego że w zeszłym roku zabieg ten robiliśmy dość późno, korzystamy  z tego że nie ma jeszcze upałów a noce są u nas poniżej +10*C i poranki rześkie. Przeprowadzona dziś kontrola runa naszych alpaczek wypadła bardzo pozytywnie i pod koniec przyszłego tygodnia będzie nasze doroczne CHACU (andyjskie święto strzyżenia, gdy alpaki są zganiane do zagród z wysokogórskich łąk)
Dzisiejsze zdjęcia to efekt wykorzystania chwili przez Zosię, dla uwiecznienia alpaquero przy pracy z  jego zwierzętami ; )


27 komentarzy:

  1. Hola alpaqueros!!! ale bedzie duzo welny alpaczej! Alpaczki sa kudlate niezmiernie. A po zakonczeniu chacu polecam Wam pisco sour peruano..ja ten wysokoalkoholowy napoj bardzo lubie...pozdrawiam ciagle jeszcze w Andach ale wyruszam jutro de zwariowanego Caracas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiamy się czy można w Polsce kupić prawdziwe Peruwiańskie albo Chilijskie pisco, bo bez tego pisco sour nie będzie tym co trzeba :)
      Serdeczne uściski wysyłamy do Was :)

      Usuń
    2. Czy pisco mozna kupic w Polsce? nie wiem, ale podejrzewam, ze w sklepach z egzotyczna zywnoscia,typu kuchnie swiata powinno byc pisco.
      Ja w nich kupujje maka kukurydziana na arepy. Zainteresuje sie bedac juz niedlugo w warszawie. Abrazos!

      Usuń
    3. ,,Demonio de los Andes'' już namierzyliśmy :) będzie degustacja :)))
      Muchos abrazos

      Usuń
  2. Ja nie musiałam odpoczywać od Was a wręcz przeciwnie czekałam na nowy post.Piękne są alpaczki przed strzyżeniem i właściciel też ok.Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściciel jak zawsze jest po strzyżeniu :)))
      Serdecznie pozdrawiamy :)

      Usuń
  3. They are so cute! Thanks for sharing.Blessings to all of you!

    OdpowiedzUsuń
  4. Il alpaquero ze swoją nieostrzyżoną gromadą wygląda niezwykle malowniczo. Domyślam się, że to najważniejszy moment w roku. Czy wartość alpak mierzy się wagą ostrzyżonego runa? Czy jest jeszcze jakiś inny miernik? Czy długa zima wpływa na ilość wełny? Nagle nasunęło mi się mnóstwo pytań. Czy teraz może być dobry czas na odwiedziny? Pozdrawiam najserdeczniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to cały rok jest ważny, nie ma w hodowli mniej ważnych dni bo każdy dzień naszej pracy ma wpływ na jakość hodowli.
      Alpaki same w sobie są wyjątkowo wartościowe (bardzo mała światowa populacja. Runo jest jedną ze składowych i miernikiem wartości użytkowej danej sztuki :)Długa zima raczej nie miała wpływu na ilość włókna bo na jego jakość i ilość też ma wpływ wiele czynników, temperatura to raczej najmniej ważny czynnik.
      Ostatnie dni i do końca przyszłego tygodnia to jeszcze spory młyn u nas ,po strzyżeniu w przyszłym tygodniu już będziemy wolniejsi i z przyjemnością będziemy mogli Panią u nas gościć :)
      Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń
  5. Ojej, to nieuchronnie zbliża się to, za czym, jak pamiętam,
    ani alpaczki, ani Wy, nie przepadacie...

    Ale nie ma rady, sama wełenka nie odpadnie ;)

    Trzymajcie się, czerwcowe pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być strzyżenie już dziś (nożyki do maszynki leżą już naostrzone) ale musimy się jeszcze nastroić duchowo i zebrać w sobie :/ Umówiliśmy się z Michałem że przyszłą sobota jeszcze będzie przed sesją i będzie to odpowiedni moment :)
      Serdecznie Was ściskamy :)

      Usuń
    2. To i ja duchem w przyszłą sobotę będę tam z Wami,
      dodając otuchy strzyżącym i strzyżonym...

      Usuń
    3. Michał przyjedzie w czwartek rano więc strzyc będziemy już w zwartek po południu i w piątek. Pomoc duchowa przyda się jak zawsze, nawet bardzo :)

      Usuń
  6. Jakie kudłate! Będziecie je czyścić przed strzyżeniem? Bo coś mi się kojarzy, że runa nie pierzecie. A na zdjęciach z innych wpisów raczej czyste to runo, bez siana i słomy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko Baby Alpaca z racji delikatności (wyjątkowej cienkości) włókien, jest obczepiona trawkami i słomkami, te sztuki się trzepie z grubsza przed strzyżeniem, resztę doczyszcza się już przed przędzeniem i w trakcie :)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  7. Jakie one są CUDOWNE !!!! Gdyby nie ograniczenia metrażowe moich zabudowań gospodarczych na 100% nabyłabym chociaż dwie. Domyślam się ile trzeba włożyć pracy w takie strzyżenie. Kto nigdy nie opiekował sie zwierzętami w gospodarstwie nigdy nie pojmie jaki to obowiązek i odpowiedzialność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alpaka to wyjątkowo stadne zwierze, dla prawidłowego funkcjonowania potrzebuje stada (kilku co najmniej sztuk)
      Serdecznie pozdrawiamy :)

      Usuń
  8. To sie bedzie dzialo! Czy alpaczki lubia strzyzenie?
    Swietna sesja w promieniach slonca:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem polega na tym że one nie lubią strzyżenia i my nie lubimy im tego robić :/ Ale jak trzeba to mus :)
      Pozdrawiamy

      Usuń
  9. Czy alpaki można strzyc jak pada? Znaczy się mokre?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alpaki to tego zabiegu muszą być jak najbardziej suche, mokra wełna zatęchła by w workach, i tak po strzyżeniu muszą być one otwarte przez kilka dni aby pot którego jest troszkę w runie odparował zawiązuje się worki szczelnie gdzieś po 2 tygodniach dosychania runa.
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
    2. No patrzcie, a ja się obawiałam, że zadaję pytanie z kategorii wyjątkowo durnych. Uff. Czyli, jeżeli leje, to musicie czekać na łądną pogodę. Pozdrawiam i życzę słońca.

      Usuń
    3. Ty wiesz że nie ma durnych pytań, to odpowiedzi bywają niezbyt mądre :)

      Usuń
  10. Dziś akurat rano mówiłam o tych zwierzatakach :))
    Cudne są! Zazdrosczę az :)
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń