Zawsze się staraliśmy i staramy aby robić dobrze (profesjonalnie) to co
robimy. Mój ojciec wbijał mi to do głowy od dziecka ,, jeśli coś robisz
to rób to zawsze dobrze, jeśli nie masz takiego zamiaru nie rób wcale''
Przypomnieliśmy sobie właśnie że publikując na blogu różne rzeczy nie
pokazywaliśmy nigdy jak gospodarstwo ,,Kozi Las'' pakuje swoje wyroby, jak bardzo szanujemy swoich klientów, właśnie, bo
opakowanie uważamy za emanację stosunku do Tych którzy nam płacą za
nasze wyroby. Większość kupujących reaguje,, OOO, ale ładnie to
wygląda'' my zawsze dodajemy A JAK SMAKUJE : )
P.S.
Pisząc ten wpis nie bardzo wiedzieliśmy ,,co by tu jeszcze'' dosyć trudne jest pisanie ,,sobie a muzom'' teraz wieczorem postanowiliśmy dopisać jedno zdanie, spostrzeżenie .
Miło jest nam czytać te wszystkie komentarze.
Bardzo ładne opakowania :)
OdpowiedzUsuńTak mówią :D
UsuńPozdrawiamy : )
Uderz w stół, a nożyce się odezwą! I to na bezczelnego! Bo ta sobie pomyśleliśmy, że od razu powybrzydzamy...
OdpowiedzUsuńCzytając, jak nie wytwarzacie, a ze świętą cierpliwością celebrujecie owo wytwarzanie serów doskonałych ( doskonałych perwersyjnie, tfu perfekcyjnie :D), wydaje się nam, że im (znaczy tym serom) plastikowe pudełko nieco ubliża...
Dała Wam Bozia siły niespożyte i talentów co nie miara. Skoro postawiliście serowarnię, czas znaleźć miejsce na porządny piec i wyżyć się plastycznie, wypiekając gliniane foremki na Wasze serki. Opakowanie droższe, ale przyjemność z tworzenia Wam to wynagrodzi.
Sądząc, że wyzwanie nasze i tak poniżej Waszych możliwości, czekamy, że rok nie minie, a Wasze pyszności w cudnych dwojakach i innych takich będą w ofercie.
Uściski
PS. Bezczelnie upraszamy o wybaczenie bezczelności!
To by było dopiero gdyby ,,pocztą pantoflową'' doszło do nas że twarożek ktoś tam kupił tylko dlatego ze mu się opakowanie podobało a nie wyjątkowa zawartość.
UsuńŻycząc Wam tego że gdy już osiądziecie w swojej wymarzonej oazie spokoju i moooże zajmiecie się n.p. kozami i serami, wtedy zapytamy Was, ile godzin dziennie macie czasu który moglibyście poświęcić czemuś innemu niż kozy i ich mleko.Nasz ,,KOZI" dzień zaczyna się o 6.30 a kończy o 20.30 cały ten czas poświęcony jest kozom i serowarstwu :/. Mleko które nie może czekać do ,,kiedyś tam'' lecz musi być na czas zamienione w to co się chce aby było smaczne wyjątkowo :)
Wybaczamy i pozdrawiamy Was serdecznie : )
Oj tam, oj tam, a sztuka to ma cierpieć?????
OdpowiedzUsuńNIGDY ani się nie zbliżymy do jakości Waszych serów, zakładając, że w ogóle kiedyś uda nam się zrealizować nasze plany. Poza tym dała Bozia słuchu nam trochę do słów i dźwięków,ale rączki nas "plastycznie nie słuchają, więc ów ekskluzywny, epokowy pomysł Wam przekazujemy i już.
Uściski
P.S.Zatrudnijcie chociaż dojarkę (byle brzydka była i robotna).
No właśnie poświęcamy się Sztuce Serowarskiej : )
UsuńNa razie Zosia traktuje ręczne dojenie jako ćwiczenie i profilaktykę przeciwko R Z S :/ W roku przyszłym gdy zwiększy się liczba koleżanek do dojenia do akcji wejdą Januszowe ręce, dajemy radę. Jeśli nas za kilka dni susza nie rozłoży na łopatki (kozy dojadają resztki na pastwisku) to damy radę :)
Ściskamy Was z Prezesem w pierwszej kolejności :D