Uwielbiamy bawić się tworzeniem serów, a szczególnie tych pleśniowych. Obserwowanie ich przeistaczania, degustowanie kolejnych etapów dojrzałości to niesamowita podróż w krainę smaków i aromatów. Po tym sezonie wiemy już na pewno że w przyszłym roku poświęcimy się tylko robieniu i sprzedaży kilku gatunkom wspaniałych serków z porostem pleśni. Co prawda jest to dosyć trudny temat jeśli chodzi o sprzedaż w Polsce, jednak mamy nadzieję że znajdziemy grupę odbiorców znających się i rozsmakowanych w tych serach.
Krótka foto relacja której pomysł zrodził się przy dzisiejszym śniadanku. Żałujemy że nie możemy przekazać Wam aksamitnej tekstury i smaku :PPozdrawiamy wszystkich ,,serojadów''
Nie jestem czytelniczką blogów, trafiłam do Was przypadkiem, zaciekawił mnie poprzedni wpis i komentarze pod nim. Czytałam przez pół nocy resztę. Jesteście niesamowici, żałuję że nie mogę spróbować Waszych serów (mieszkam na drugiej półkuli)wyglądają profesjonalnie i na pewno tak smakują. Doszłam do wniosku że blogi, to co się tu dzieje to kwintesencja Polskiego piekła. Jak mają czelność obrażać Was osoby z tego co widać nic nie umiejące. To jakieś zakompleksione ,,miernoty'' leczące ,,anonimowo'' tutaj swoje kompleksy.
OdpowiedzUsuńJesteście wspaniali nie zrażajcie się tym jazgotem i ostracyzmem, róbcie swoje. To że jesteście to znak że jeszcze nie wszyscy wartościowi ludzie wyjechali z Polski.
Pozdrawiam z za oceanu Renata. W.
Bardzo dziękujemy za życzliwe słowa i światełko w ciemnym tunelu :)
UsuńPozdrawiamy
Zosia i Janusz
Calkiem przypadkiem i calkiem przypadkiem mamy was za bogów hahaha
OdpowiedzUsuńI co możemy odpowiedzieć ??? Hmm....
UsuńNic ja tylko gratuluje i życzę sukcesów. Każdy ma prawo miec swoich zwolenników jak i przeciwników. Ja wam ani wróg ani przyjaciel. Dziwi mnie tylko ze zamieszczacie tylko " pozytywne " komentarze. Chcecie byc w wirtualnym świecie nieskazitelni czy po prostu nie potraficie kulturalnie odpierać rozmawiać itd. Pozdrawiam i mimo wszystko ze szczerego serca życzę pomyślności i sukcesów zarówno w hodowli jak i w produkcji.
OdpowiedzUsuń,,Dziwi mnie tylko ze zamieszczacie tylko " pozytywne " komentarze. Chcecie byc w wirtualnym świecie nieskazitelni czy po prostu nie potraficie kulturalnie odpierać rozmawiać''
UsuńKtoś usilnie chce nas wciągnąć w pyskówę na którą nie mamy najmniejszej ochoty. A propos opinii którą zacytowaliśmy, może Anonim przeczyta komentarze w poprzednim wpisie. Prawdę mówiąc jest nam bardzo przykro że nie ma tam ani jednego zdania-komentarza od tych którzy mienią się nam życzliwymi a nawet naszymi przyjaciółmi.
Anonimowi polecamy czytanie ze zrozumieniem i jeśli już to komentowanie zgodne z kontekstem.
Pozdrawiamy
Cudowne to wszystko macie chyba produkt regionalny? Certyfikat? To porządne rekodzila z koziego mleka.
OdpowiedzUsuńTo po prostu smaczne, zdrowe, wytwarzane tradycyjnymi metodami kozie sery : )
Usuńdomyślam się ile trudu i barier musieli państwo pokonac by móc to sprzedawać ale widze że sie udało. pozdrawiam serdecznie
UsuńNasze serki to naprawdę ekskluzywne* robimy ich mało i dostarczamy do małej świadomej grupy klientów. Niestety nasi rządzący przez ponad 10 lat ,,wysmażyli'' nam prawo jedyne w UE (no przecież trzeba dbać o interes Biedronek i innego śmiecia korporacyjnego na kolonizowanym Polski rynku)
UsuńNie wątpię że są smaczne bo wyglądają bajecznie.ale rozumiem ze to taka cicha sprzedaż tzn bez wymóg. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSprzedaż jest jak najbardziej głośna i oficjalna (co widać na tym blogu) poza tym oprawiona pełnym marketingiem - broszury informacyjne, plakaty ulotki,profesjonalne opakowania. Również warunki wytwarzania (serownia, dojrzewalnia) http://duoart.blogspot.com/2015/05/kozi-las-tam-gdzie-powstaje-kozi-ser.html spełniają wszelkie wymogi Europejskie dla takich obiektów (nie odbiegają niczym od francuskich, włoskich czy niemieckich : )
UsuńNo to tylko pozazdrościć. :)
OdpowiedzUsuńZazdrość to chyba raczej zła cecha :P lepiej napisać No to tylko się cieszyć :D
UsuńPozdrawiamy