CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

wtorek, 8 listopada 2016

KOC Z ALPKI - niechybnie nadchodzi zima : )






Od wielu lat żyjemy bardzo blisko natury i jak to się zwykło mówić z Matką Naturą za pan brat. Co za tym idzie nauczyliśmy się ją obserwować i wyciągać wnioski z naszych spostrzeżeń. W tym roku od wielu dni obserwujemy dziwne zachowania os. Osy owady nie bardzo lubiane a nawet wzbudzające w niektórych strach, tej jesieni są niezwykle aktywne w czasie gdy już właściwie powinny w swych kryjówkach być gotowe do przezimowania. Ta dziwna potrzeba nazbierania zapasów może budzić zastanowienie. To samo widzimy u kóz które z racji bardzo ,,nie spacerowej'' aury, dni spędzają w koziarni żywiąc się już paszą zimową czyli między innymi sianem, ważne jest to że w tym roku tak kozy jak i inne domowe przeżuwające mają wyjątkowo dobry apetyt i zachowują się tak jakby chciały najeść się na zapas, zgromadzić odpowiednio grubszą tkankę tłuszczową na zimę. Również wrzosy których według starych ludowych opowieści, kwitnienie wskazuje jakość nadchodzącej zimy kwitły w tym roku bardzo intensywnie.
     Wszystkie te znaki niechybnie wróżą mroźną i długą zimę. W związku z tym doszliśmy do wniosku że warto by było przezornym, nie lubiącym marznąć przypomnieć że nie ma na świecie nic bardziej ciepłego i przyjemnego od koca z wełny alpaki i kubka gorącej herbaty. Koce tkane z wełny alpak to doskonałość która sprawdzana jest przez ludzi w najbardziej ekstremalnych andyjskich warunkach od ponad pięciu tysięcy lat. Pewnie byśmy nie wierzyli takim sloganom, gdyby nie to że sami je sprawdziliśmy a i nasi klienci w różnych częściach świata wielokrotnie potwierdzali nam ,,ten koc daje jakieś dziwne suche ciepło, którego nie da się zastąpić niczym innym'' Jeśli masz ochotę sprawić sobie lub komuś bliskiemu niezwykły, jedyny w swoim rodzaju prezent, niespodziankę w zbliżające się święta możesz jeszcze zamówić u nas UNIKATOWY, ZAPROJEKTOWANY I UTKANY RĘCZNIE NA TRADYCYJNYM KROŚNIE W JEDNYM EGZEMPLARZU KOC Z ALPAKI. Koce z alpaki wykonywane przez nas całkowicie, od początku do końca ręcznie, od włókna strzyżonego z alpaki, przez przędzenie, pranie, tkanie i szycie, to prawdziwe Rolls-Royce wśród kocy. Pakowane są do ich przechowywania w naszą firmową drewnianą szkatułę.
W zimowy mroźny wieczór możemy zapewnić ciepło i delikatną miękkość naszego koca z alpaki, kubek z gorącą herbatą musisz przygotować samodzielnie : )




































4 komentarze:

  1. Przepiekne rekodziela!Podziele sie strona na fb:-) Sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, szlachetne, jedyne w swoim rodzaju :)
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny koc, wspaniała praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całą pewnością jedyne i nie powtarzalne przez to że robimy je od początku czyli od przędzenia włóczki ręcznie na kołowrotku, przez tkanie na ręcznie na tradycyjnych krosnach czyli do końca :)

      Usuń