Korzystamy z pięknego słońca i wiatru.Ostatnie motki włóczki uprane,schną w pieknym słońcu.Tym słonecznym akcentem Zosia zakończyła przędzenie prawie trzydziestu kilogramów runa z naszych zwierzątek.Za kilka dni tegoroczna strzyża,czekamy aż ustabilizuje się wreszcie pogoda,ciepło zagości na stałe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz