Sukienka bez rękawów, bardzo prosta (szyta bez cięcia). Z racji tkaniny o bardzo czytelnym asymetrycznym rysunku zależało nam na nie robieniu t/z zaszewek które zepsuły by to co jest główną ozdobą tej sukienki - piękne odcienie brązów przenikających się asymetrycznie w tkaninie. Pomysł jest bardzo prosty i znany w strojach dawnych i etnicznych od zawsze -SZNUROWANIE. Kształt nadany jest sukience czterema sznurowaniami, dodatkowym plusem tej metody jest to że osoba zakładająca sukienkę na siebie może ją dopasować do własnej figury i upodobań. Sznurowania są również elementem dekoracyjnym, plecione warkocze z alpakowego włókna zakończone są ,,okuciami'' w formie dzwonków wyciętych z muszli oceanicznych (muszla oceaniczna była najczęściej używaną dekoracją i dodatkiem w prekolumbijskich strojach dostojników państwa Inków). Po dzisiejszej sesji w plenerze jesteśmy pewni że nasza klientka w tej sukience nie zmarznie i dzięki niespodziance jaką nam zrobiła tegoroczna aura z całą pewnością jeszcze w tym sezonie pozna zalety ,,Rustic Alpaca Wool''. Ważnym komentarzem do tych zdjęć, sukienka jest tkana i szyta na wymiary Pani Barbary : ) więc na Zosi wygląda nie do końca dobrze : )
Piękna. Ale do takiej sukienki to trzeba mieć figurę modelki albo...Zosi:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Asia
Zośka właśnie tyje bo rzuciła 3 tygodnie temu palenie :)))Wiec niebawem wszystkie normalne sukienki będą dla niej dobre :)))
UsuńŚciskamy Was mocno :)
Czyli: pani Barbara jest gruba. Niestety, to prawda. Suknia jet wspaniała. Wisienki są smakowite. Bardzo dziękuje i pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńBZ.
Mieliśmy na myśli to że niestety oboje jesteśmy nikczemnego wzrostu i niestety wszystko dla nas zawsze jest za duże :))) Wydaje nam się że sukienka jest na tyle sprytnie ,,skonstruowana'' że jak widać wyżej i jak napisaliśmy każdy będzie w niej wyglądał dobrze :)
UsuńSerdecznie Panią pozdrawiamy
Piękne dzieło, ciepłe kolory i super pomysł. Na pewno niepowtarzalny strój.
OdpowiedzUsuńKolory szczególnie ładnie wyglądają na słońcu czego dziś brakowało :)A to że nie powtarzalny to fakt, my nawet sami siebie byśmy nie potrafili powtórzyć :)))
UsuńPozdrawiamy :)
Ale brazy! piekna sukienka, poza tym bardzo praktyczna bo mozna zmieniac wnetrze i zawsze bedzie troche inna.JA bym jeszcze dodala kieszenie...takie boczne ale skoro nie ma szwow no to troche problem, chyba ze naszyte. Bardzo fajnie wygladaja te dolne rozprucia...hm...chcialabym miec cos takiego!
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam z And!
Kieszeni od początku nie było w planie :) rozprucia my nazywamy małymi ,,rozpierdakami'' mają one ułatwić kroczenie dumnym krokiem przez życie:)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiamy i czekamy na relację Andyjską :)
Kolorystyka fantastyczna, ale przy takim runie ma się pole do popisu!
OdpowiedzUsuńCałkiem poważnie witamy Wasze nowe dzieło fanfarami. (Bo nam się gama słów wyrażających zachwyt kończy, a bronimy się rękami i nogami przed wrzucaniem komentarzy typu "kopiuj-wklej" :DDDD)
Pzdr.
PS. Moglibyście dodać jeszcze zbliżenie sznurowania z dzwoneczkami! Te Wasze niby drobne dodatki są zawsze takie frapujące...
Łechcecie naszą próżność :P Co do zakończeń warkoczyków, przyznamy się nie zrobiliśmy zdjęć a sukienka pojechała już do swojej właścicielki :/
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was ściskamy :)
W realu jeszcze piękniejsza. Czekam teraz na długą, zimną wiosnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
aktualna właścicielka sukienki,
BZ.
Ludy Andów chodzą w wyrobach z alpaki całym rokiem, polecamy warto spróbować :) Alpaka chroni tak przed zimnem jak i upałem :) Jesteśmy pewni że w wiosenne wieczory sukienka również może się przydać :)
UsuńSerdecznie Panią pozdrawiamy :)
Zosia i Janusz
Swietne! Najbardziej mi sie podoba to figlarne wiazanie z tylu:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTkanina jest rzeczywiście niezwykła. W dotyku nie przypomina wełny, tylko królicze futerko. Bardzo przyjemna :) A brązy są niezwykle piękne. Najchętniej powiesiłabym tę sukienkę na ścianie, żeby mieć ją stale przed oczami.
OdpowiedzUsuńBZ - właścicielka sukienki
Kolory włókna alpaki to niestety to co nie do końca daje się pokazać na zdjęciach. Jeśli chodzi o wrażenia dotykowe to jednym z naszych domowników jest andyjska szynszyla (Porucznik) i to do niej często porównujemy miękkość i delikatność włókna alpaki.
UsuńSerdecznie pozdrawiamy :)