CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

środa, 3 lipca 2013

LAS cudowny zawsze, jednak... : )






Często zdarza się nam pisać że mieszkamy w lesie, jednak zauważyliśmy że albo bardzo rzadko albo nawet wcale nie pokazujemy naszego najbliższego otoczenia czyli lasu w którym mieszkamy. Widzimy go tuż za oknem, oprócz tego staramy się być w nim codziennie. Nasze wieczorne przejażdżki to już właściwie rytuał, szczególnie teraz wiosną i wczesnym latem gdy o zachodzie słońca las rozgrzany po całym dniu zaczyna wydzielać wszystkie możliwe olejki eteryczne. Nasz las to tuż za oknem setki hektarów mazurskiego mieszanego boru, leśnictwo na terenie którego mieszkamy to ponad 300 hektarów, jednak podział administracyjny jest umowny bo te lasy łączą się nie przerwanie z sąsiednimi leśnictwami w sąsiednich nadleśnictwach, tak więc nasze codzienne trasy po lesie to średnio 10-15 km pięknymi duktami leśnymi.
W tej chwili dodatkowym magnesem dla nas jest wysyp cudownych darów odwiecznej puszczy. Zaczęły się jagody no i w pełni wysypu są poziomki, wczoraj nazbieraliśmy ponad dwa kilogramy bajecznie pachnących poziomek które już dziś w formie konfitury w słoiczkach  zajęły miejsce w piwnicy aby cieszyć nasze zmysły w zimowe dni  : )
Na tak wielkim obszarze leśnym pokonując nasze trasy mijamy, podziwiamy i wdychamy właściwie prawie wszystkie ekosystemy leśne, od suchego boru sosnowego, przez podmokły mieszany aż do ciemnej liściastej dąbrowy i porośniętych bukiem wzgórz morenowych.
Szkoda że nie możemy wam przekazać ferii zapachów we wszystkich możliwych kombinacjach które zmieniają się od żywicznego sosnowego przez charakterystyczny modrzewiowy a za moment świeżych liści, w tym wszystkim wszelkie możliwe kwiatowe i ziołowe odcienie. Tak, szkoda że nie możemy Wam tego przesłać : )
Część zdjęć (czym się pochwalimy jest zrobionych z roweru w trakcie jazdy : )))
Upalnie pozdrawiamy wszystkich Was którzy nas odwiedzacie, mając nadzieję że odetchniecie chwilę wyobrażając sobie cudowną moc natury, Polskich Lasów : )











13 komentarzy:

  1. Oh, wyobrazam sobie to wszystko o czym piszecie.Przyznaje,ze czasami za tym tesknie i wdzieczna jestem Panu Bogu,ze mialam to w dziecinstwie.Teraz jednak On ma dla mnie cos innego,co jest wspaniale i niezmiernie interesujace.Jezeli mamy pokoj w sercu to znaczy,ze jestesmy tam gdzie mamy byc.Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za podzielenie sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My należymy chyba do tych którzy zdani są na wieczną wędrówkę, zawsze mamy ten niepokój wewnątrz, zawsze nas ciągnie dalej, dalej... Sami o sobie mówimy że jesteśmy ze szczepu zbieracko wędrownego z początkami pasterstwa we krwi:)
      Pozdrawiamy

      Usuń
  2. Jak pięknie i poziomkowo :)
    Pozdrowienia z Warszawy,
    BZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w tym roku jest poziomkowo i jagodowo a zapowiada się że jeszcze będzie baaaardzo jeżynowo, krzaki jeżyn kwitły bardzo obficie a teraz mają masę zawiązków :)))
      Serdecznie pozdrawiamy z lasu :)

      Usuń
  3. Wszystko to rozumiem i czuję bo też mieszkamy przy lesie który ciągnie się hektarami i często też w nim bywamy.Życzę jak najwięcej leśnych wycieczek i pozdrawiam bardzo gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dziecka kocham las, jednak coraz rzadziej w nim bywam. Pilnuję bardzo okresu grzybobrania, bo wtedy jest pretekst nie do odrzucenia i łażę i szperam i mogę wrócić bez grzybów. Świetne zdjęcia, jak zawsze. Dużo serdecznych pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nas las to nie rozdzielna część naszego jestestwa :)Czerpiemy z niego siłę :)
      Pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  5. O rany, tyle poziomek!
    Nie ujechałabym po takim głębokim piachu, podziwiam kondycję!
    Serdeczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w tym roku obrodziły, drogi w naszym lesie są baardzo ubite i jeździ się po nich jak po asfalcie :)
      Serdecznie Was pozdrawiamy :)

      Usuń
  6. las kocham od zawsze i ta miłość wszczepiłam moim córkom.
    Tylko tych poziomek zazdroszczę :)) U mnie sa ale w znikomych ilościach.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efektem i dowodem naszej wielkiej miłości do lasu jest to że młodszy syn jest po Technikum Leśnym no i w tej chwili już na IV roku leśnictwa na SGGW :)
      Serdecznie pozdrawiamy :)

      Usuń
  7. trafiłam tu przypadkiem, uwielbiam czytać blogi, podziwiam ludzi, którzy mają "żyłkę" pisarską, mimo że nie są np. Sienkiewiczami. Ja jestem nieuleczalną miłośniczką gór. Pozdrawiam z drugiego końca Polski, z przepięknych lasów gór Izerskich. Ewa

    OdpowiedzUsuń