CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
wtorek, 24 listopada 2015
Gdy wieczory coraz dłuższe...
czwartek, 19 listopada 2015
!!! WARTO SIĘ ZASTANOWIĆ !!!
Tym razem wydaje się nam że brak komentarza z naszej strony będzie dobrym wyborem. Jednak bardzo prosimy o Wasze komentarze, bardzo chętnie porozmawiamy z Wami w komentarzach.
NAMAWIAMY KAŻDEGO KTO LUBI MYŚLEĆ I WYCIĄGAĆ NIE POPRAWNE WNIOSKI.
OBEJRZYJ TO DO KOŃCA TO TYLKO 25 MINUT !!!
NAMAWIAMY KAŻDEGO KTO LUBI MYŚLEĆ I WYCIĄGAĆ NIE POPRAWNE WNIOSKI.
OBEJRZYJ TO DO KOŃCA TO TYLKO 25 MINUT !!!
niedziela, 15 listopada 2015
Schizofreniczny jazgot
Mieliśmy siedzieć sobie cicho na tym naszym zadupiu, ale tego co się dzieje w przekaziorach nie da się wytrzymać.

Całkiem niedawno unia europajska a z nią przy milczącej zgodzie również Polska nie protestowały gdy Francuzi do spółki z Amerykanami bombardowali Libię, gdy cała ,,pokojowo nastawiona'' do wszystkich i ,,demokratyczna'' unia europejska wysyłały potajemnie broń, szkoliła najemników po to by rozchwiać sytuację w Syrii i obalić tamtejszy rząd.
Każdy kto od kilku miesięcy głośno odważył się powiedzieć czy napisać że na plażach Grecji, Włoch i całej południowej granicy unii należy ustawić uzbrojone wojsko z rozkazem STRZELANIA do każdego kto będzie bezprawnie usiłował przekroczyć granice, wtargnąć na teren Europy, nazywany był faszystą, nacjonalistą, nieczułym zwyrodnialcem. ,,Przecież tam płyną dzieci i kobiety''
Od wczoraj te same osoby które uczestniczyły w tym ,,hoholim tańcu'' jazgoczą całą dobę,, jaka to krzywda stała się Francuzom, jacy nie dobrzy są ci niewdzięczni emigranci''
Najlepszym tekstem jaki wczoraj usłyszeliśmy jest wypowiedź przyszłej Pani Premier ,,Mój przyszły rząd zrobi wszystko aby Polacy CZULI się bezpieczni'' i złożenie kwiatów pod płotem.
SZANOWNA PANI przyszła PREMIER, RZECZ POLEGA NA TYM ŻE MY NIE CHCEMY CZUĆ SIĘ BEZPIECZNI, tylko po prostu chcemy BYĆ bezpieczni, nasze odczucia są naszymi a Wy jesteście od tego by zagwarantować BEZPIECZEŃSTWO nie POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA. Jednak jesteśmy święcie przekonani że nie jesteście w stanie nam tego zapewnić, Jeden z przyszłych Pani ministrów (ten ważny bo europejski Szymański) jeszcze cztery dni temu mówił publicznie że przyjmiemy ,,kwotę'' wyznaczoną przez unię bo NIE MA PODSTAW aby tego nie zrobić. Wczoraj już całkowicie zmienił zdanie. TACY LUDZIE KTÓRZY MIOTAJĄ SIĘ SWOIMI POGLĄDAMI PUBLICZNIE ,,OD PŁOTU DO PŁOTU'' nie zapewnią nam bezpieczeństwa. ,,Król europy'' ze swą szefową Andżelą nie zapewnią nam bezpieczeństwa.
Spytacie dlaczego ???

Wszystkie te działania do których się dopuszcza służą jednemu - wprowadzeniu strachu, bezsilności... Po co ??? po to Szanowni Państwo abyście zgodzili się na jeszcze większą i nieustającą kontrolę, notoryczną inwigilację wszystkiego co robicie.
Czy ma sens to co piszemy ???
Wsiadając do samolotu jesteście prześwietlani na przelot, prześwietlany jest Wasz bagaż Wasze kieszenie...
Gdy w tym samym czasie wpuszcza się do Europy niemal do naszych domów hordy nie sprawdzonych, nie kontrolowanych młodych, silnych, nie wiadomo gdzie i jak szkolonych mężczyzn z tobołami na plecach.
CZY MA TO SENS???
Oczywiście że ma , ale tylko wtedy gdy ci właśnie mają posłużyć do wykonania planu nad którym czuwają w bezpiecznych miejscach ci którzy mają za nic kilkadziesiąt czy kilkaset istnień zwykłych szarych obywateli, wczoraj Francji a jutro czy pojutrze może Polski ???, bo przecież wybór państwa w którym ma się ,,coś wydarzyć'' też nie jest przypadkowy...
Wczoraj czytaliśmy wielokrotnie ,,jestem Francuzem'' ,,jestem Paryżaninem''
My jesteśmy Polakami , my jesteśmy Polskimi nacjonalistami. Nie chcemy by nas traktowano jak baranów...
P.S.
Większość zdjęć to ulice Francji...
poniedziałek, 2 listopada 2015
Czy to co widzisz, jest tym do czego cię przekonują ?
Za każdym razem gdy słyszymy lub czytamy dyskusje na temat serów, czasem na temat naszych serów również, zastanawiamy się czy warto nam pisać, tłumaczyć, przekonywać...
Na pytanie o ceny naszych serów odpowiadamy z uśmiechem wymieniając wszystkie po kolei , w odpowiedzi słyszymy z oburzeniem w głosie ,,idźcie do ,,Lidla'' czy ,,Kauflanda'' i zobaczcie ile tam kosztuje i ile powinien kosztować wasz serek :/
Kilka dni temu przeczytaliśmy na stronie jednej z warszawskich sieci sklepów o francuskiej nazwie sugerującej że sprzedają sery (co za tym idzie znają się na tym) następujący opis jednego z kozich fromaży ,, ser ten w miarę dojrzewania robi się coraz twardszy i bardziej kruchy''
Hmmm, może odpowiemy na tak stawianą sprawę hurtem i aby było wygodniej od tyłu czyli jak mawiają Indianie Aymara : ) od początku.
Każdy ser robiony tradycyjnie i zgodnie z zasadami które zwykle były wymyślone kilkaset a czasem kilka tysięcy lat temu do tego aby stał się serem potrzebuje poza dobrym mlekiem, odpowiednimi szczepami bakterii, odpowiedniej temperatury i wilgotności pomieszczenia w którym dojrzewa, z reguły każdy gatunek ma inne wymagania.
Rozumiemy że wielkie koncerny i korporacje maja miliony dolarów/euro na reklamę wiemy że przy 24 godzinnym przekonywaniu-reklamowaniu za te miliony można przekonać konia aby uwierzył w to że jest kotem. Ale człowiek w dzisiejszych czasach mający dostęp do wszelakiej wiedzy nie powinien być idiotą i dawać sobie wmawiać że miliony twarożków, serków... jest wykonywane codziennie takimi metodami i przy użyciu takich technologii jak sto lat temu.
Kozi serek na przykład Valencay czy inny Charolais przewożony chłodniami tysiące kilometrów w których jest sucho i bardzo zimno, następnie leżący na półce w sklepie gdzie znowu jest ciepło i sucho jest takim samym serkiem jaki można w sobotni poranek kupić na francuskim małym bazarku na prowincji, lub na przykład u nas, gdy wyjmujemy go z dojrzewalni gdzie jest skrupulatnie dobrana temperatura i 95% wilgotności.
Drodzy handlarze, w Paryżu Fromagerie mają pod kamienicami w których się mieszczą specjalne piwnice-dojrzewalnie z odpowiednim mikroklimatem aby żywemu organizmowi jakim jest ser nie zaszkodzić w jego dążeniu do dojrzałości. Dojrzewający coraz bardziej fromaż z reguły upłynnia się, robi się miękki aż do płynącego, nie wysycha w lodówach na kamień.
Nie chcemy już wspominać ,,o niby serach'' dojrzewających które ciągle widzimy TU na blogach, na FB, obsypanych czym się da, wymieszanych z czym tylko można, które są niczym więcej jak zwykłym bundzem, czyli półproduktem, odciśniętą masą serową z którego ma powstać kiedyś ser.
Mili nasi nie dawajcie się naciągać reklamom za miliony euro. Nie płaćcie za to coś czym to coś w ogóle nie jest.
Pozdrawiamy wszystkich serojadów :D

Na pytanie o ceny naszych serów odpowiadamy z uśmiechem wymieniając wszystkie po kolei , w odpowiedzi słyszymy z oburzeniem w głosie ,,idźcie do ,,Lidla'' czy ,,Kauflanda'' i zobaczcie ile tam kosztuje i ile powinien kosztować wasz serek :/
Hmmm, może odpowiemy na tak stawianą sprawę hurtem i aby było wygodniej od tyłu czyli jak mawiają Indianie Aymara : ) od początku.
Każdy ser robiony tradycyjnie i zgodnie z zasadami które zwykle były wymyślone kilkaset a czasem kilka tysięcy lat temu do tego aby stał się serem potrzebuje poza dobrym mlekiem, odpowiednimi szczepami bakterii, odpowiedniej temperatury i wilgotności pomieszczenia w którym dojrzewa, z reguły każdy gatunek ma inne wymagania.
Rozumiemy że wielkie koncerny i korporacje maja miliony dolarów/euro na reklamę wiemy że przy 24 godzinnym przekonywaniu-reklamowaniu za te miliony można przekonać konia aby uwierzył w to że jest kotem. Ale człowiek w dzisiejszych czasach mający dostęp do wszelakiej wiedzy nie powinien być idiotą i dawać sobie wmawiać że miliony twarożków, serków... jest wykonywane codziennie takimi metodami i przy użyciu takich technologii jak sto lat temu.

Drodzy handlarze, w Paryżu Fromagerie mają pod kamienicami w których się mieszczą specjalne piwnice-dojrzewalnie z odpowiednim mikroklimatem aby żywemu organizmowi jakim jest ser nie zaszkodzić w jego dążeniu do dojrzałości. Dojrzewający coraz bardziej fromaż z reguły upłynnia się, robi się miękki aż do płynącego, nie wysycha w lodówach na kamień.
Nie chcemy już wspominać ,,o niby serach'' dojrzewających które ciągle widzimy TU na blogach, na FB, obsypanych czym się da, wymieszanych z czym tylko można, które są niczym więcej jak zwykłym bundzem, czyli półproduktem, odciśniętą masą serową z którego ma powstać kiedyś ser.
Mili nasi nie dawajcie się naciągać reklamom za miliony euro. Nie płaćcie za to coś czym to coś w ogóle nie jest.
Pozdrawiamy wszystkich serojadów :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)