Właściwie już wszystko o tym kocu napisaliśmy więc dziś pokażemy już tylko jak wygląda po ukończeniu w całości.Niestety jego największych zalet nie możemy pokazać na zdjęciach.Jest lekki,puszysty i ekstremalnie ciepły.
,,Peruvian coffee" jest jak aromatyczna, gorąca,jedwabista peruwiańska kawa,ma również jej kolor.
Dzieło sztuki, ja bym go potraktowała jako obraz.
OdpowiedzUsuńBuziolki w noch i GRATULACJE.
Zgadzam się, nadaje się tylko do podziwiania. Chociaż przypuszczam, że cudownie byłoby się nim opatulić. Przepiękny!
OdpowiedzUsuńpodziwiam Waszą wspaniałą pracę.pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńnom prawdziwy rarytas sztuki peruwiańskiej..
OdpowiedzUsuńDopiero teraz, bedac w Polsce kupilam Werande i przeczytalam artykul o Was! Gratuluje!
OdpowiedzUsuńJak to milo znac Kogos, chociazby wirtualnie, o Kim pisze sie w gazetach!
A te Wasze zwierzaczki- po prostu cudowne, takie Przytulanki, nic wiec dziwnego, ze ich welna mieciutka i mila, jest jakby stworzona do otulania sie nia.
Podziwam Wasze prace, to piekna pasja, dla ktorej warto zyc! Szkoda, ze domu nie bylo na zdjeciach, ale podejrzewam, ze jest rownie uroczy i cieply jak Wasze zwierzaczki.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo Wam dziękujemy za życzliwe komentarze.
OdpowiedzUsuńSzary Wilku koc jest jak najbardziej naszym polskim dążeniem do andyjskich ideałów.
amelio-nasz dom jest podobny do nas,podstarzały,skromny i ciepły ;)
Nareszcie mi się udało zamieścić komentarz! Coś mi komputer był nieżyczliwy ostatnio. Zosiu! Januszu! Koc wyszedł FANTASTYCZNIE! Wyobrażam sobie jaki musi być miły i ciepły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Serdecznie!
Właśnie dziś wieczorem koc dotarł do Właścicielki(brawo dla Poczty Polskiej,w dwa dni przez całą Polskę)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Asi i Wojtkowi za zachwyt i Wasze wsparcie :)Pozdrawiamy serdecznie Was i Ewę.
Rustico ,calentito y hermoso.
OdpowiedzUsuńSe ven mucho en mi pais, Aegentina.
Gracias por su comentario Liliana.
OdpowiedzUsuń