CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

poniedziałek, 31 stycznia 2011

? ? ? Hm ? ? ?

19 komentarzy:

  1. Zaglądam ponownie i... hm. Przekroczyłam złote wrota, pobyłam w krainie luksusu, nasyciłam oczy i duszę. Wracam i... hm. Niepokojące. Czyżby miało oznaczać koniec bloga? Nie wierzę!
    Może jakieś wyjaśnionko? (rocznica raczej nie, sprawdziłam moment powstania bloga).

    Z pozdrowieniami
    Maria z Wr.

    P.S. mnie ten znak kojarzy się z twarzą kobiety z nonszalanckim puklem włosów i usteczkami w "dziubek". Śmieszne?

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kilku dni zastanawiamy sie nad sensem prowadzenia tego naszgo ,,okienka na świat" Problem nasz polega na tym że nie wiemy jak to wyrazić aby nie zostało uznane jeko mazgajstwo albo co gorsze PROŚBA o zainteresowanie.Zaineresowanie jest, ale mamy chyba ,,szczęście" do odwiedzających którzy nie umieją pisać :)Zapełniając naszego bloga dzielimy sie ,,sobą ,naszym światem,naszą wiedzą" i co,i odnosimy wrażenie jak byśmy rzucali to wszystko do ,,Czarnej dziury"
    Tak więc nie czekamy na tanie komplementy(najczęściej niezbyt szczere)ale opinie i uwagi dają nam napęd do dalszego działania i powodują że chce się nam konstruować i pisać kolejny post i otwierać kolejne drzwi do naszego może dziwnego ale jak najbardziej autentycznego świata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, no nie róbcie mi tego, tak rzadko można spotkać ciekawych i pełnych pasji ludzi, mających artystyczną i niespotykaną osobowość,a jednocześnie są normalni, nie puszą się i nie robią nic na pokaz, przyznaję się , że czekam na kolejne informacje i ciekawe zdjęcia , nie pisałam , bo normalnie nie chcę przynudzać ale obiecuję że sie poprawię.Ewa.G.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...(bez komentarza)...

    OdpowiedzUsuń
  5. Poprosimy jednak ANONIMOWĄ o komentarz, wypełnienie tych wielokropków przed i po tym co w nawiasie.Jeden warunek, prosimy o odwagę i podpis na końcu :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam,że może się domyślicie , dzisiaj mam trochę mało czasu. Pozdrawiam jeszcze raz. :)))
    Ewa Gołąb

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Ewy komentarz i podpis udało nam się rozszyfrować bez błędnie.Bardzo Pani dziękujemy za miłe słowa pod naszym adresem.Co do naszych osobowości to są one dosyć skomplikowane :)))
    Prośba jest skierowana do Anonimowej ...(bez komentarza)...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakby nie patrzeć każdy z nas ma na swój sposób skomplikowaną osobowość...
    Wasz blog obserwuję od dawna, choć to prawda rzadko komentuję.
    Macie w sobie pasje tworzenia, a to wbrew pozorom w dzisiejszym zabieganym i zwariowanym świecie nie jest chyba takie proste - a może to tylko moje doświadczenie
    Waszymi opowiesciami i postami wprowadziliście mnie w świat przyrody i sztuki która do tej pory nie była mi bliska.
    Chciałabym móc poznawać ją nadal...
    Pozdrawiam ciepło
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam
    Jestem tą zaglądającą która nie umie pisać :), no fakt, komentarza nie zostawiałam bo myślałam, że jak napiszę, że tworzycie wspaniałe rzeczy to będzie oklepane i nic nowego dla Was. Nie "zamykajcie drzwi do swego magicznego świata".
    Od Was dowiedziałam się, że w Polsce są alpaki ... i mają się nawet dobrze :)
    Podziwiam ludzi, którzy żyją tak by czuć się spełnionymi.
    Rzeczy, które tworzycie są przepiękne .... szale są fantastyczne.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, trudno się z Wami rozmawia. Nie sądzę by komplementy były "tanie... mało szczere'. Ten świat dopiero poznajemy. Jesteśmy jak pierwszoklasiści i trudno nam o fachowe uwagi i podpowiedzi. Ja np. nie wiedziałam o właściwościach wełny z Alpak prawie nic. Wiedziałam jedno - luksusowa, bardzo droga. Natomiast oglądając Wasze czapki, rękawiczki i szale odkryłam, że przynajmniej niektóre są realne na moją kieszeń. Ale... Nie każdy ubiera się tak awangardowo. Mogłoby być więcej wzorów "na miasto, do biura", np. czapek z wypustkami imitującymi futerko.
    Chętnie (z uwagi na cenę) widziałabym niewielkie otulacze szyji zapinane na jeden oryginalny guzik, choćby taki jak jest na jednym ze zdjęć. Mogłyby być z frędzlami, warkoczykami itp.
    Miałam też nadzieję, że do swych wyrobów dołączycie tak popularne zapinki do szali i chust, własnego pomysłu i wyrobu. Gdyby jeszcze oryginalne, duże drewniane guziki z załączonymi skrawkami skóry lub wełny do przyszycia. Na rynku za sztampowe, z egzotycznego drzewa płacimi po kilkadziesiąt zł. Ja chętnie kupiłabym coś, co jest dziełem artysty.
    Albo, kusą kamizelkę z typowym wzronictwem. W zasięgu kieszeni, a najskromniejszemu strojowi (np. w czerni) przydałaby szyku.
    Albo, getry. Z fantazyjnymi pomponami, rędzlami itd.
    Albo, tzw. mały sweterek a la prosty żakiecik - bez kołnierza, klapek itp. Zapinany na 1-3 oryginalnych dużych guzików. Można czymś omotać szyję, można ubrać na golf. Do spodni, do spódnicy.
    Pewnie to moje chciejstwo. Pewnie nastawiliście się na coś innego. Jednak skoro mam pisać szczerze, to piszę.
    Mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo. Prowadźcie bloga i uczcie nas. Dajcie nam szansę poznawania tego świata, a z czasem, korzystania z tego co proponujecie.

    Pozdrawiam serdecznie
    Maria z Wr.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aby odpowiedzieć Pani Marii z Wr. powinniśmy pewnie zrobić oddzielny wpis.Zaczniemy od końca,nie uraziła nas Pani :)Na Pani propozycję odpowiemy zbiorczo ale w miarę żetelnie.Wszystko co Pani proponuje bez problemu można kupić z włóczczek gorszej jakości tak w internecie jak i w handlu stacjonarnym.My wyszliśmy z założenia że skoro włókno alpaki jest niezwykłe,to nie będziemy z niego robić sztancy i szarzyzny której pełno dookoła .Wielokrotnie tak telefonicznie jak i w mailach słyszeliśmy i czytaliśmy że można u nas kupić wreszcie coś innego, orginalnego,czego nikt nie robił.Cały czas też chcemy nawiązywać w swoich wyrobach do etnicznej tradycji miejsca pochodzenia alpak. Pasjonuje nas rzemiosło andyjskie i tradycja która ma około 6000 lat.
    Mamy nadzieję że tak jak do tej pory będą ludzie którzy docenią tak wyjątkowość materii z której tworzymy jak i nasze andyjsko europejskie projekty.
    Serdecznie Panią pozdrawiamy i liczymy na to że i Pani przekona się że w naszych projekcikach nie ma ekstrawagancji a jedynie powiew andyjskiej tradycji.
    P.S.
    Zapewniamy Panią że rozmawia się z nami łatwo i bardzo przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo!
    bez polskich znakow- bo nie od siebie- ale spiesze z osobistym komentarzem:

    1- absolutnie poroniony pomysl z tym zamykaniem bloga! ja wiem:zimno, malo slonca i glupie pomysly czasem do glowy przychodza!!!
    2- traktuje WASZ blog jako jeden z najbardziej autentycznych do ktorych zagladam. w ogole jestescie bardzo egzotyczni ze swoja pasja i sposobem na zycie, ze gdybyscie nagle zamilkli...strata!
    2a- w przestrzenii internetowej juz jest mdlo od blogow tych, co chca blizej Natury, Siebie, Absolutu czy co tam- i trzeba ogladac co maja w kuchni na stole, jaki kolor szafek i kanap w salonie a jak przystroja stroj przed wieczorna impreza???
    no, albo ja jakas inna i czegos innego oczekuje...e!
    3- a tym, ze licznik komentarzy pod postem nie jest oszalamiajacy (-bo to takie nielegalne wyscigi TU panuja)- ze sie wyraze- zlac temat prosze! tez kiedys myslalam, ze fajnie sie pisze jak sie wie, ze jest jakies echo! przeszlo mi. nawet dla jednej osoby, ktora z wypiekami na twarzy...- WARTO!
    niech sobie wisi tekst w przestrzenii :)
    4- usciski i wyrazy szacunku zalaczam.
    wiosna juz tuz, tuz! a z wiosna zawsze nowe idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki @czarofnico za dobre słowa(od Ciebie wyjątkowo nam miłe).

    OdpowiedzUsuń
  14. Podpisuję się pod postem czaroffnicy rękami, nogami i łapami mojego psa :)
    Pozdrowienia,
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  15. Witajcie, Artyści Wełniani! :)
    Jak już wiecie, ostatnio czubek mojego perkatego nosa ledwo wystaje spod roboty, a po nocach śnią mi się kałuże w kolorach od "quinacridone gold", do "cobalt blue" i ścigająca mnie pomiędzy nimi armia wiewiórek, z których futerka robią pędzelki akwarelowe...
    Z tej to przyczyny odwiedziny ulubionych blogów stały się dla mnie prawdziwym zbytkiem i nadrabiam zaległości nocami, o ile wcześniej powieki nie opadną mi z hukiem na oczy.

    Kochani! Wasz blog upodobałam szczerze od pierwszego wejrzenia i byłoby mi bardzo przykro, gdyby to był już koniec opowieści. Jesteście dla mnie, dyletanta i laika, przewodnikami po egzotycznym (choć z sukcesem przeszczepionym na grunt rodzimy) świecie Waszych wspaniałych zwierząt, oraz po świecie Waszej twórczości. Wychodzące spod Waszych rąk dzieła są po prostu przepiękne.
    Wasza pasja, twórczość, szacunek dla pradawnej tradycji, a także szacunek, jakim darzycie Wasze zwierzęta, które zdają się być członkami Waszej rodziny (co jest absolutnym ewenementem wśród dzisiejszych hodowców zwierząt użytkowych), sprawia, że takie miejsca w sieci, jak ten blog, nabierają szczególnej wartości edukacyjnej. Uważam, że zamknięcie go byłoby niepowetowaną stratą dla obecnych i przyszłych Członków naszej blogowej Społeczności.

    Myślę, że powodem, dla którego czasem Wasi Goście nie zostawiają komentarza, jest fakt, że niewielu z nas z łatwością przychodzi dyskusja o tym, o czym po prostu nie mamy pojęcia. :)) Sądzę jednak, że podobnie jak mnie, tak i innym ten brak wiedzy nie przeszkadza szczerze podziwiać tego, co robicie i z przyjemnością tu zaglądać.

    To pisałam ja, pacykarz wrocławski, artysta z Bożej łaski. :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,moze to tak od konca troche, ale tak tez zaczelam czytac Waszego bloga(najpierw na biezaco,a potem jako ze mnie "wciagnelo" i zaczelo byc malo cofalam sie w czasie do starszych wpisow)Moj stosunek do komentarzy dokladnie tlumaczy w poprzednim wpisie Akwarelia,a to w jakim bylam bledzie zrozumialam po waszym dzisiejszym komentarzu-refleksji.Nie rozpoczne niniejszym lawiny pisania,ale uswiadomiwszy sobie troszke jak jest po drugiej stronie lustra pragne powiedzie jaka to radosc moc Was odwiedzac.To niesamowite w jaki sposob dzielicie sie swoim swiatem i wiedza.Dziekuje i pozdrawiam! A teraz jako ze pisac i czytac zaczelam od konca wypada tylko dodac : Dziendobry to ja wasz kolejny nowy/stary czytelnik/gosc.Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło nam powitać w naszym świecie :)
      Serdecznie pozdrawiamy.

      Usuń