CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

środa, 26 stycznia 2011

Prokreacja alpak .



Kilka razy byliśmy proszeni o więcej ciekawostek (informacji)na temat naszych zwierzątek.Prokreacja u alpak to z całą pewnością ciekawy akt a zawsze dziwnie :) przemilczany (w takim społeczeństwie żyjemy).Więc teraz kilka słów o SEKSIE w alpaczym stadzie.



Pierwsze co dziwi wszystkich to to, że alpaki kopulują na siedząco (tak robią TO tylko wielbłądowate).Samica już w dwa tygodnie po porodzie jest gotowa do krycia i swoim zachowaniem daje jasno do zrozumienia o tym samcowi.W naszej hodowli prowadzimy tak zwany chów stadny tradycyjny.Samiec przewodnik jest razem z samicami(haremem) na pastwisku.Jest to metoda tradycyjna,w ten sposób prowadzi się stada tylko w Andach.
Tak zwane zaloty to jedynie chwila, krótka gonitwa i przymilania pani do pana.




Następną ciekawostką jest tak zwane wokalizowanie (śpiew) samca w trakcie aktu kopulacji.Jest to bardzo głośne wydawanie dżwięków podobnych do gwizdu z domieszką pomruków.
Jak widać na zdjęciach samiczka w trakcie całego misterium jest można powiedzieć pokornie obojętna.To Valentino jest głównym aktorem spektaklu i w niezwykły dla Europejczyka sposób kreuje MISTERIUM TWORZENIA NOWEGO ŻYCIA.
U większości zwierząt akt ten jest dość krótki.Alpakom akt kopulacji zajmuje w granicach 40 minut(podyktowane jest to fizjologią-budową narządów u tych zwierząt).
To piękne pierwotne misterium rozpoczyna dla nas jedenasto i pół miesięczny okres oczekiwania na nową alpaczkę.Zastanawianie się jaki tym razem będzie kolor(to zawsze loteria) czy będzie samczyk, czy tak upragniona samiczka.



Nasz (u nas urodzony)Lolek też już dołączył do świata dorosłych samców.

5 komentarzy:

  1. Widzę, że różnica w wielkości samicy i samca jest spora...
    Ile już alpak przyszło na świat w Waszej hodowli?
    Pozdrawiam serdecznie i Was i stadko. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Morelka (prawie czarna,,Oxford Grey") jest nie dużą samicą (ale doskonałą matką) więc robi takie wrażenie.Valentino też nie jest największy.Lolek nasz młodzieniaszek jest już sporo od niego większy i jeszcze mężnieje.
    U nas urodziło się do tej pory 12 alpak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed tym postem powinien być napis: dozwolone od lat 18 :-))). A swoją drogą Lolek wyglądał tak niewinnie, a tu patrzcie - facet pełną gębusią!
    Pozdrawiamy Serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. takie kwiatki!
    ja wiem, czy 40 min to krótko??? ;)
    i bardzo podoba mi się postawa samca, który podśpiewuje sobie w trakcie!
    ________________________________
    tak więc: rozwialiście naszą kłótnie rodzinną w kwestii prokreacji! ja jestem wzbogacona o fachową wiedzę a mój K. to bajkopisarz- nawet nie będę wypisywać, co też mi opowiadał na temat Alpak...

    baaardzo ciekawe zwierzęta pod wieloma względami!
    i tfu,tfu- niech się dobrze chowają!

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc ,,czaroffnico"jeśli chodzi o świat zwierząt ;)czterdzieści minut to długodystansowcy.
    A co do podśpiewywania to są to całe arie operowe.
    Postaramy się włożyć filmik (niestety jak pisała Joasia z ,,Siedliska pod lipami"musiałby być do odtwarzania po 23ej a i tak byli byśmy pewnie posądzani przez niektóre osoby o nieobyczajność (niestety)A tak na serio jest to piękne i niezwykłe dzikie misterium.

    OdpowiedzUsuń