Aby nie zapomnieć tego co nas uczono,od czasu do czasu robimy dla relaksu coś innego niż przędzenie ,tkanie...
Ostatnio popełniona miniaturka.Przedstawia alpaki - Huacaja i Suri.Miniaturka jest wyrzeźbiona w kości z podstawą z gwajakowca (Palo Santo)święte drzewo Inków.Gwajakowiec ma ciekawą cechę jest wyjątkowo twardy a przy potarciu wydaje piękny słodki zapach. Ludy Andów uważają że dym z palącego się Palo Santo odpędza złe moce.
Ostatnie zdjęcie przedstawia skalę (wielkość :)))
Dobrych mieliście nauczycieli i nauka nie poszła w las, piękne..z jakiej kości? Pytanie może naiwne..
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńPytanie jak najbardziej na miejscu,kość jest bydlęca(krowia)nie alpacza :)
OdpowiedzUsuńŁadne, baardzo ładne...Nie wiedziałam, ze krowia kość jest takim pięknym materiałem rzeźbiarskim.
OdpowiedzUsuńZapach drewna Palo Santo znamy chyba wszyscy,z jego żywicy robiony jest gwajakol - składnik syropu od kaszlu.
A syrop nazywa się Guajazyl :)
OdpowiedzUsuńKolejne cudne drobiazgi. Może to głupie, ale zanim doczytałam, jak naprawdę są zrobione myślałam, że to świece ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są
Pozdrawiam
Marta
@Marta wcale nie głupie, rzeczywiście na pierwszy rzut oka kościane wyroby wyglądają jak ze świecy albo mydła,a to bycza kość :)
OdpowiedzUsuńMisterna robota:)
OdpowiedzUsuńWitajcie! Dziękuję za odwiedziny w moich skromnych progach:)! Dzisiaj przejrzałam Wasz cały blog... i ... Wasze zwierzątka są cudowne! Wasza pasja tworzenia jest niesamowita! Bardzo podoba mi się to co robicie! Z pozdrowieniami z Suwalszczyzny!!!
OdpowiedzUsuń