CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
poniedziałek, 13 czerwca 2011
W alpaczej spiżarni.
Hodowla alpak to jedno z tych zajęć człowieka w których latem w czerwcu trzeba myśleć o zimie (niestety).
Mamy dziś za sobą pracowity , fizycznie ciężki dzień.W południe zwieźliśmy siano z prawie 1.5 hektara pięknej ekologicznej łąki.
Zaczęliśmy wypełniać spiżarnię alpaczą (spichlerz nad alpaczą stajnią) cudownym jak każdego roku pachnącym ,zieloniutkim sianem. Mamy to szczęście że trzy lata temu znaleźliśmy rolnika który mimo kilku wad ma jedną wielką zaletę, potrafi jak niewielu wyprodukować doskonałe siano na swojej dzikiej wśród olchowego lasu łące (sprawdzaliśmy to oglądając i kupując siano od kilkunastu rolników). W przypadku alpak dla których głównym składnikiem zimowego jadłospisu jest siano, jest sprawą wagi podstawowej zaopatrzyć się w siano które one będą ze smakiem zimą ,,pałaszować". Nie jest to sprawa łatwa,alpaka nie lubi siana t/z grubego. Najlepszym jest dobrze ulistnione, drobne z dzikich w naszym pzrypadku torfowych łąk sianko z domieszką wielu ziół. Nie jesteśmy w stanie opowiedzieć jak pachnie teraz na spichlerzu. Siano jest pełne ziół ,kwiatów i wszystkich możliwych zapachów lata.
Narazie mamy około 4 ton tego rarytasu ,które dziś dwa razy razem z Zosią przenieśliśmy na ciągnik a potem na góre do spichlerza. Do zimy trzeba jeszcze z drugiego pokosu dowięść około tony.
Zapachy roznoszą się tu takie że nie chce się iść do domu ,a stare kości i męśni bolą i proszą o odpoczynek :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kawał dobrej roboty odwaliliście - pora na zasłużony relaks. Wyobrażam sobie jak stoicie nad tym sianem i stan zadowolenia przechodzący w niemal szczęście, łagodzi i nagradza zmęczenie :)
OdpowiedzUsuńKochani brak mi słów..ciesze się ,ze moge do was zajrzeć..zapach siana to moje dziecinstwo..a jak ktos pamieta o eko- karmieniu swoich zwierząt ..to bohaterem jest dziś ! Dziekuję,że jesteście..bo cóż tu powiedzieć..! :)
OdpowiedzUsuń@gocha o tak zmęczenie i fizyczny wysiłek sprawia że organizm doładowuje się endorfiną.
OdpowiedzUsuń,,Mieszczuchy :D" muszą płacić za siłownie i kluby fitnes,my mamy te przyjemności za darmo :)
Mnie także zapach siana kojarzy się z dzieciństwem :) Zazdroszczę tych aromatów i kochanych zwierzątek. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńA ja pamiętam, jak zbieraliśmy siano na kopy. Na wóz się kładło a potem furę w koło czesało, żeby za dużo po drodze nie zgubić. A na furze się jechało na środku uważając, żeby się nie zsunąć. A teraz w klocki powiązane, maszyna zbiera, maszyna przewraca. A kiedyś na dwa dni się pole z grabiami jechało, żeby ręcznie przewracać i dosuszać przed zebraniem. Ale postęp.
OdpowiedzUsuńDobre zapasy macie :)) Zima alpakom nie straszna. Pozdrawiam ciepło :))
@Mona -część naszych zwierzątek pamięta jeszcze andyjskie Altiplano(tam się urodziły i dorastały)w Chile .Pamięta dzikie andyjskie Puna(andyjsa dzika łąka)i smaki z tych łąk, staramy się stworzyć im tu ekologiczną namiastkę tego co pozostawiły tam.
OdpowiedzUsuńnie no jakie stare kości,dla mnie jesteście młodsi od niejednego dwudziestolatka.
OdpowiedzUsuńa mi się wydawało,że ja miałam pracowity dzień,uczę się pokory przy Was,buziaki :P
Endorfiny to hormony szczęścia, a dobre siano na zimę to też szczęście :))
OdpowiedzUsuńPogoda dopisała - siano w tym roku piękne - u nas też już pachnie.
Równie udanego drugiego pokosu życzę i pełnego strychu.
S.Ohanka
Ja bym w tym sianie zasnęła-uwielbiam zapach siana.
OdpowiedzUsuńBuziole
@ HANNAH w świeżym sianku takim świeżo zwiezionym jest sporo różnych żyjątek(robali)ale co tam,my też uwielbiamy zapach siana,to podobno niezły afrodyzjak.
OdpowiedzUsuńPrzerzucić ot tak 4 tony ?! Woooow...
OdpowiedzUsuńTo już wszystkie zapasy, czy alpaki potrzebują czegoś więcej ?
@JotHa siano jest jedną z podstawowych części zimowego jadłospisu, należy do niego jeszcze marchew i specjalny granulat bogaty w białko, witaminy oraz odpowiednio zbilansowane mikro i makro elementy.
OdpowiedzUsuńA inne warzywa chętnie jadają, owoce (jabłka nasze) itp...
OdpowiedzUsuń@JotHa jedzą tylko marchew (też trzeba je do niej przyzwyczaić).Ciekawostka-nie wolno podawać alpakom buraków mają zły wpływ na ich ciśnienie krwi.
OdpowiedzUsuń