CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

piątek, 4 lutego 2011

ALPACA CRIA - alpacze dzieci.



CRIA (kria) Indianie Quechua i Aymara a wśród nich alpaqueros tak nazywają małe alpaczki.Jest to słowo które oznacza dziecko alpaki. Takie nazywanie jest dowodem szacunku jakim alpaqueros(pasterze alpak)darzą alpaki.



Ciąża u samicy alpaki trwa 11,5 miesiąca,kończy się ona narodzinami zwykle jednego cria . Urodziny bliźniąt zdarzają się raz na kilka tysięcy porodów.
Ciekawostką a jednocześnie przykładem na przystosowanie jest to, że alpaki rodzą prawie zawsze od wschodu słońca do południa 13-14godziny.Wysoko w Andach nocami temperatura spada czasem do -25*C .Maleństwo po urodzeniu musi obeschnąć do nocy, aby nie zamarznąć.



Od momentu wyjścia na świat do podniesienia się z ziemi i biegania za matką zwykle nie mija więcej jak 45 minut. To też cecha wykształcona przez tysiące lat na wysokogórskich punach (pastwiskach), gdzie drapieżniki (pumy,lisy,kondory) czekają na okazję aby słabe osobniki stały się ich obiadem.



Jest też zjawiskiem rzadkim wśród zwierząt, że alpaki rodzą się tak duże.Matki ważą około 50 kg i rodzą dzieci o wadze między 6-8 kg.
U alpak nie ma też tego co znamy u krów ,owiec i innych zwierząt u nas hodowanych. Alpaka po urodzeniu nie wylizuje, nie obwąchuje dziecka. Jest jakby się wydawało obojętna. To tylko złudzenie, ona obserwuje otoczenie chronioąc dziecko przed zagrożeniem. Pozwala mu w spokoju obeschnąć i stanąć na nogach, aby napoić go cudownym darem jekim jest siara bogata w życiodajne skłdniki i ciała odpornościowe.



Po godzinie cria biega za matką, a ta reaguje na każdy dźwięk wydany przez jej dziecko

11 komentarzy:

  1. Te młode alpaczki są prześliczne. Wyglądają jak wycięte z pluszu.I są bardzo proporcjonalne.Aż ręka się sama wyciąga do głaskania.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne zwierzęta i wspaniałe mają dzieciaczki.Gdy na nie patrzę ,jestem w stanie zapomnieć o wszystkim,co mnie dręczy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele razy pisaliśmy o wyjątkowości alpak,to prawda @anabell że to takie proporcjonalne pluszaczki.A z głaskaniem jest problem bo od dziecka mają zakodowaną nieufność,nie staramy sie w nich tego zbyt zmieniać.
    Dla nas @Ewo też najlepszym sposobem na problemy(których nie brakuje)jest siąść cicho między alpakami, pozwolić aby ich spokój powoli spływał na nas(wyczuwaja nasze smutki,potrafią z czułością ocierać łzy).

    OdpowiedzUsuń
  4. witam was:)
    Dużo macie tych wszystkich alpaczek ?
    Pozdrawiam Gosia z Mazur

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam:) Prześliczne i jakie fotogeniczne :) Dotąd pewna byłam, ze najpiękniejsze młode to koźlęta - teraz przyznaję małym alpakom pierwsze miejsce, ex equo z koźlętami, oczywiście :)
    Czy alpaki rodzą bez pomocy, czy zdarzają się komplikacje porodowe typu niekorzystne ułożenie płodu , bo taaaka długa szyja i nogi ?
    Z postu wychodzi mi, że alpacza samica co roku rodzi jedno młode i karmiąc je jest juz w następnej ciąży, czy tak ? Jak długo samica karmi swoje cria ? Kiedy maluch zaczyna jeść pożywienie inne niż mleko matki?
    Podoba mi się określenie, że" spokój alpak powoli spływa na nas " - jest takie prawdziwe.. Znam to uczucie i nie tylko alpaki to potrafią :)
    Serdecznie pozdrawiam ! Tymczasem paaa :)
    S.Ohanka

    OdpowiedzUsuń
  6. Postaramy się odpowiedzieć.Alpaki rodzą bez pomocy tak w 98%,my zawsze asystujemy przy narodzinach gotowi do pomocy.Nie było u nas przypadku nieprawidłowego ułożenia.
    Jeśli chodzi o porody to tak ,alpaka prawie całe życie jest w ciąży.W hodowlach prowadzonych tradycyjnie (tak jak u nas)dzieci się nie odsadza, są one cały czas z matkami.Z naszych obserwacji wynika że samica odgania dziecko i przestaje karmić gdy cria jest 8-9 miesiącu,czyli na początku ostatniego trymestru ciąży.
    Alpaczki zaczynają skubać trawę lub siano już w 2 miesiącu życia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki :) Budzi podziw niesłychana wydolność organizmu, noworodki są przecież takie duże.. Uważa się , że alpaki są mało wymagające jeśli chodzi o żywienie, że wolą słabe, suche pastwiska, niż koniczynę do kolan .
    Czy w związku z takim obciążającym" stylem życia" samice dostają paszę treściwą lub zboże ? Czy uzupełnia się składniki mineralne
    / wapń i fosfor/?
    Zdążyłam jeszcze przeczytać usunięty post / zresztą szkoda go :) / i mi nie wynikało...
    Pozdrawiam w pierwszy od dawna ciepły słoneczny dzień:)
    S.Ohanka

    OdpowiedzUsuń
  8. Nasza odpowiedź dla S.Ohanka(poprosimy może na nasz mail jakieś bliższe dane S.Ohanka chętnie tamtą drogą odpowiemy na wszystkie pytania)
    Jeśli chodzi o wymagania to powtarzany jest utarty stereotyp(tak jak u kóz).Alpaki uwielbiają soczyste bogate w składniki w runi pastwiska,ale potrafią dawać sobie radę również na bardzo ubogich wręcz pustynnych terenach.
    U nas przez cały rok alpaki dostają siano do woli(nawet w okresie pastwiskowym gdy prawie cały dzień są na pastwisku).Raz dziennie dostają mieszankę treściwą w formie granulatu wzbogaconego o dodatki witaminowe i mineralne .Zimą raz dziennie dostają marchew krojoną.Raz na miesiąc podajemy iniekcyjnie(domięśniowo)multiwitaminę w stosunku wagowym.
    Pozdrawiamy, u nas było też ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam, jeśli nadużywam cierpliwości i zadaję pytania zbyt szczegółowe, na które odpowiedzi /dziękuję bardzo/ być moze wykraczają poza ramy tego bloga.
    Niestety, nie jestem artystką ani wirtualną farmerką / hi, hi / tylko babą ze wsi, sąsiedniej zresztą :)
    Dlatego wiem, jaki piękny dzień mieliśmy...
    S.Ohanka

    OdpowiedzUsuń
  10. A tu szczęka nam opadła aż do spodu.Może jeśli z sąsiedniej ,to kolejne pytania tak szczegółowe na losalpaqueros@op.pl
    Wiedza dosyć szczegółowa i pewnie nieciekawa dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaglądam przypadkiem - poszłam śladem komentarza u naszej wspólnej znajomej artystki, i co widzę - cudne zwierzaki, o których miałam mgliste pojęcie! Chętnie bedę podglądac w wolnym czasie, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń