CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

środa, 17 kwietnia 2013

Pacovicuna - w klasycznej formie z etnicznym smakiem : )










Aby nie wyglądało na to że leniuchujemy, wracamy do tego co dziś, jutro... : )
Jakiś czas temu pisząc o wielbłądowatych południowo-amerykańskich i o najdroższej wełnie świata, wspominaliśmy o Vicuni jednym z gatunków dziko żyjących andyjskich wielbłądowatych (zdjęcie górne obok). Nie wspomnieliśmy wtedy o tym że wszystkie (dziko żyjące i hodowlane) andyjskie wielbłądowate mają taką samą liczbę chromosomów co daje im możliwość krzyżowania się między sobą, przez co alpaki wypasane na wysokogórskich Punach często rodziły cria z krycia samcami Vicuni . Efektem takiej krzyżówki jest Pacovicuna, alpaka z
wieloma cechami swej dzikiej protoplastki Vicuni. Bardzo ważną sprawą którą trzeba napisać jest to że z wieloma bardzo pożądanymi cechami. Głównymi z nich są, jakość włókna o wyjątkowej miękkości i delikatności, drugą cechą widoczną już na pierwszy rzut oka jest kolor i smukła budowa tych zwierząt do złudzenia przypominające Vicuni (zdjęcie obok naszych Paco) Cechy te przekazywane są bardzo często w kolejnych pokoleniach, w naszym przypadku cechy te przekazywał nasz poprzedni reproduktor Valentino : )
Tyle w ramach wstępu i objaśnienia do tego co niżej. Od kilkunastu dni pracujemy nad kolejnym projektem naszej manufaktury. Będzie to coś w czym ostatnio bardzo zasmakowaliśmy, klasyka z wyraźnym etnicznym smaczkiem. Cały projekt wykonany będzie właśnie z włókna naszych Paco, cieniutkiej delikatnej włóczki w kolorze cynamonowym z nieregularnie wrzucanymi nitkami w trakcie tkania w różnych kolorach dla rozbicia monotonnej powierzchni tkaniny. Dziś jesteśmy na etapie wykańczania całości i musimy powiedzieć że połączenie wyjątkowego włókna Paco z klasyczną formą wyszło nadzwyczaj elegancko : )
Co pewnie za jakieś dwa trzy dni będziemy mogli pokazać .










8 komentarzy:

  1. Na pierwszy rzut oka vicunie przypominają antylopy, są rzeczywiście bardzo smukłe, mają dłuższe nogi.Ale ilekroć widzę Wasze stadko, od razu mam ochotę "pomerdać" to śliczne futro.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym zdjęciu może tak wyglądać bo nie ma punktu odniesienia są to zwierzęta troszkę mniejsze od alpaki i sporo smuklejsze :)
      Wełenka alpacza aż się prosi o wtulenie w nią :)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  2. Niezmiennie podziwiam kolejny ciekawy w tresci i przystepny w formie wpis,ktory mnie chociaz laika bardzo zainteresowal.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na koncowa odslone Pacovicuni :))) Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się że choć dla nie wielu nasza pisanina się na coś zda :)
      Praca przy projekcie na etapie 95% :)
      Serdecznie pozdrawiamy
      Zosia i Janusz

      Usuń
  3. Uuuu, robicie smaka, napięcie budujecie. Ładna tkanina, bardzo ładna, chociaż nie wiadomo (nam, czyli publice), co to będzie. A korzystając z okazji, że o wikuniach ( vicunach ) piszecie, to jak się pobiera przędzę z vicuni w naturze? Przecież one są dzikie(?).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tkaniny ma ona przede wszystkim coś czego na zdjęciu nie widać lekkość, miękkość i puszystość vicuni :)
      Włókno z dziko żyjących (a tylko takie są :)vicuni strzyżone jest raz na 2 lata. W regionie gdzie się odbywa CHACU (czyt:czaku)czyli spęd vicuni jest to wielkie regionalne święto zchodzą się i zjeżdżają mieszkańcy z całej okolicy budują zagrodę w formie koła z jednym wejściem następnie idą daleko, daleko w na górskie puny (andyjska wysokogórska łąka) tworzą tyralierę i napędzają wszystkie napotkane vicuni do przygotowanej zagrody. Następnie jest strzyżenie a ostrzyżone zwierzęta wypuszcza się z powrotem na wolność.Włókno vicuni to najdroższe naturalne włókno świata :)
      Pozdrawiamy serdecznie i wiosennie :)

      Usuń
    2. Taka akcja musi wyglądać niesamowicie!

      Usuń
    3. Kiedyś będziemy musieli zrobić wpis z kilkoma zdjęciami chacu bo jest to cały rytuał i święto :)

      Usuń