CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
sobota, 26 kwietnia 2014
Myślenie nie boli !!!
Doszliśmy do wniosku że koniecznym jest w tych dniach kontynuować temat, kontynuować dla przeciwwagi. Najbliższe dni to będzie zalew, MORZE propagandy. Panowie na górze zrobią wszystko aby zagłuszyć wszelkie objawy wolnego myślenia, zrobią wszystko aby uwiarygodnić swój niecny plan. Mamy nadzieję że nie wszyscy dali się ogłupić. Jesteśmy pewni że w Polsce jest wielu ludzi którzy potrafią sami myśleć, obserwować i wyciągać wnioski. Pozwoliliśmy sobie skopiować komentarz z pod jednego z naszych postów, komentarz napisany przez młodą osobę (to bardzo ważne) Może Ci którzy nie lubią naszego pisania po przeczytaniu tego co poniżej zatrzymają się w biegu, pomyślą, tak pomyślą ,,myślenie nie boli''
Autorką tego mądrego tekstu jest @Tesia właścicielka bloga ,,Tesi Twórstwo''
Mnie tylko zastanawia jak to jest że ludzie żrą bezmyślnie dotacje mając przed oczami jaskrawy przykład, a nawet kilka, do czego to służy i prowadzi.
Jeśli chcesz by ktoś przestał być głodny, daj mu wędkę, nie rybę - znacie to przysłowie, prawda? Wszyscy znają. Jeśli dasz rybę, zaspokoisz głód tylko na chwilę, oraz uzależnisz od siebie obdarowaną osobę. Najwyraźniej to o to chodzi.
Unia nie przynosi ulg podatkowych, uproszczeń biurokratycznych, słowem, nie daje absolutnie niczego, co by faktycznie pomagało w prowadzeniu biznesu. Za to ochoczo rzuca pieniądze, co jest świetną, sprawdzoną metodą by ludzie przestali działać. By oduczyli się przedsiębiorczości.
Przykład? Grecja, oczywiście. Chyba nikt rozsądny nie myśli że grecy jako nacja jakoś szczególnie wyróżniali się na polu chciwości czy roszczeniowości. Ludzie jak wszyscy inni. Przez kilka lat konsekwentnie byli uczeni że po pierwsze, Unia da, wystarczy wyciągnąć rękę, oraz po drugie, że jak się czegoś pragnie to się idzie nie do pracy i oszczędzać, tylko do banku i ubiegać o kredyt. (czy te mechanizmy nie brzmią znajomo?) Tak łatwo było stworzyć społeczeństwo niezdolne zapracować samo na siebie. Efekty? Spektakularne. Powstał kraj kompletnie zależny ekonomicznie od Unii, najpierw o potencjale ekonomicznym osłabionym przez ciągłe dawanie ryby, następnie upięty na krótkiej smyczy unijnych pożyczek - śmieszy mnie gdy jeszcze ktokolwiek przedstawia unijne podkarmianie upadającej Grecji jako jakąś szczególną łaskę ze strony UE - mogą teraz robić z Grecją co chcą, powstał kraj-niewolnik. Z mieszkańcami którzy zatyrają się by spłacić pożyczki, zamiast robić na swoją własną korzyść.
Inny przykład unijnego wyniszczania gospodarczego - Afryka. Tam już podobne mechanizmy zachodzą bez jakiegokolwiek "pomocowego" płaszczyka. Bezpardonowo europejskie (i chińskie) firmy wchodzą na tereny które dotychczas dawały korzyści okolicznym mieszkańcom, zawłaszczają je, mieszkańcy zaś co najwyżej mogą dostać zatrudnienie przy eksploatowaniu dóbr które dotąd im służyły - dostając z całego procesu ochłapy, oczywiście.
Z jednej strony ograniczanie możliwości gospodarczych kraju, dosłownie zabieranie wędki, z drugiej, "pomoc humanitarna", świetnie służąca utrzymaniu Afrykanów w zależności i nędzy. A jednocześnie w posłuszeństwie - no przecież dostają. Pomoc,prawda?
Jedyne co w tym wszystkim zastanawia w kontekście UE - mechanizmy uzależniania i ubezwłasnowolniania ościennych krajów członkowskich są wprowadzane mimochodem czy z pełną celowością?
Po trzech ostatnich wpisach i ,,wielkiej'' ilości odważnych komentarzy nie oczekujemy Waszej aktywności. Przyznamy że dziwi nas i smuci brak komentarzy od osób po których nie spodziewaliśmy się milczenia właśnie teraz. Wiemy jednak że ostatnie wpisy przeczytało u nas kilka tysięcy ludzi, więc...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No cóż Tesia idealnie podsumowała całą sytuacje. Dopłaty rozleniwiają i tyle. Wieś cofa się w rozwoju, nic się nie chce. Potencjał, który jeszcze jest marnieje z dnia na dzień.
OdpowiedzUsuńAż dziw bierze, że ludzie mający ziemię wolą aby zarastała nawłocią zamiast poświęcić trochę czasu i coś z tego mieć. Ci sami ludzie narzekają na brak pieniędzy i swoją złą sytuację materialną, a wolą wszystko kupić w Biedronce.
Na wsiach krowy są już egzotyką przez kwotowanie mleka i brak zmiany przepisów umożliwiających sprzedaż produktów z gospodarstwa. Zamiast puścić te zmiany zrobili aferę genderową, która zatuszowała wszystko. Lepiej jest opakować wszystko w dziwne dyrektywy i warstwy przepisów byle tylko drobna sprzedaż z gospodarstwa nie była legalna.
Do tego wszystkiego promuje się przekształcanie gruntów rolniczych na budowlane. Na wsiach bliżej miast plany zagospodarowania nie pozwalają już nawet na budowę i rozwój budynków inwentarskich
Jak widać poniżej (patrz komentarz @ANONIMOWY) i to jest najstraszniejsze że rozleniwiają to raz a w połączeniu z propagandowymi stacjami TVN24... itd które skutecznie rozmiękczają mózgi przyszłość dla naszej kochanej Polski jawi się w czarno szarych kolorach :/
UsuńSerdecznie pozdrawiamy.
Z dotacji mogą się cieszyć wielcy,którzy mają coraz więcej. Nie mobilizuje się tym drobnych gospodarstw, a niszczy. Jest masa takich malutkich gospodarstw jak Wasze czy nasze, jeśli to co się z nich uzyskuje choć trochę pozwoli mieć trochę własnego jedzenia to już coś. Gdyby było więcej takich jak Wy to nie trzeba by też kolejnych dziwnych dotowanych projektów mających na celu obniżanie bezrobocia.
UsuńChyba dobrze nie mieć czasu na telewizję ;-)
Czasami odnoszę wrażenie, że ten świat to jakiś masakryczny eksperyment, nad którym utracono kontrolę. I że w końcu się to wszystko kiedyś zapadnie, aby móc odrodzić się na nowo. Czy mają rację ci, którzy twierdzą, że wszystko zawsze jest tak, jak powinno być, że wszystko jest po coś? Wielki Brat panoszy się coraz bardziej kontrolując, narzucając, ogłupiając, zatruwając, itd. Myślenie nie boli, ale chyba staje się przywilejem nielicznych...
OdpowiedzUsuńTo jest WDROŻENIE tego co w fazie eksperymentu było już dawno temu, w Ameryce Łacińskiej, Afryce, Azji. Kiedyś już pisaliśmy pokazując fawele (slamsy) wokół Limy. Zdegradowane, zatrute środowisko naturalne całego kontynentu, ludzie pozbawieni nadziei i chęci robienia czegokolwiek.
UsuńZapytajcie Miltona Friedmana czy potrzebował wprowadzać jakieś zmiany w tym co przy pomocy swoich współbraci testował w t/z trzecim świecie a teraz wprowadza w europie :)
JEŚLI CHCECIE ZOBACZYĆ POLSKĘ ZA KILKANAŚCIE, KILKADZIESIĄT LAT WYSTARCZY SPOJRZEĆ WŁAŚNIE TAM, takie są skutki działania bezwzględnych, ciągle żądnych krwi i pieniędzy korporacji i t/z gospodarki i polityki NEOKOLONIALNEJ. Tam się udało więc kopiują teraz TU.
Serdecznie Was pozdrawiamy : )
W Peru byłam całkiem niedawno i miałam wątpliwą przyjemność widzieć na własne oczy co tam się wyprawia. Selwa jest poważnie zagrożona rabunkową gospodarką, a w Limie bida z nędzą na każdym kroku. Żal serce ściskał... Serdeczności dla Was w deszczowej dziś Kantabrii :)
UsuńDzięki Mar za uwiarygodnienie naszych słów, mamy jednak wątpliwości czy do takich jak niżej @Anonim przemawiają jakiekolwiek argumenty i przykłady :/
UsuńŚciskamy Was moocno, deszcz to życie o tej porze więc cudowne góry będą jeszcze piękniejsze :)
To się do ROBOTY ZABRAĆ a nie biadolić że jest tak czy owak,
OdpowiedzUsuńa wzięcie dotacji z Unii to nie jest takie ho ho jak się wydaje.... w Tym Kraju ,
podpatrywać co za miedzą robią i jak, szukać rynków zbytu na towary i produkty !!!!!!
Aż tyle zrozumiałaś(łeś) z tego co piszemy??? Bierz dalej dotacje ,,aż smyczka'' zaciśnie ci się na grdyce i wysrasz wszystko co wzięłaś(łeś) :)
UsuńA o ROBOCIE to nie masz pojęcia, jak chcesz spróbować prawdziwej pracy to zapraszamy. Tylko pamiętaj że nasza praca to nie branie dotacji i łapy ci spuchną raz dwa : )
A Ci zza miedzy to nam do kostek nie dorastają :D
Mamy nadzieję że wystarczająco obrazowo odpowiedzieliśmy :D
a co Ty myślisz że ja się ciężkiej pracy boje !!!
OdpowiedzUsuńwzięcie dotacji na konkretny cel i jego rozwój tak by dawał dochód i satysfakcje, NA ROZWÓJ a nie na stagnacje w miejscu !!!!,
'' z tym sraniem to coś źle zrozumieliście '' ( biegunka to jeden z objawów klinicznych ...) - dotacje są po to by rozwijać się. Szukajcie zbytu towarów na zachodzie, wschodzie itp.
Myśleliśmy że skończyliśmy rozmowę :) Zostałem przed chwilką poproszony przez Zosię aby nie używać męskiego języka i t/z epitetów. Przyznam że w takich przypadkach jest to niezwykle trudne, ale spróbuję MYŚLENIE NIE BOLI : ) chciałbym napisać - przeczytaj raz jeszcze ze zrozumieniem tekst @Tesi. Jednak mam poważne obawy że i tak nic to nie da :D
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję że skończyłeś przekazywanie niezwykle błyskotliwych przemyśleń :)))
Pozdrawiamy
Komus wyraznie zalezy na tym,by ubezwlasnowolnic spolecznestwo...zaleznosc finansowa to jest celowa polityka. Zgadzam sie w 100% ze slowami Tesi. Bardzo madrze i rzeczowo opisane. Szkoda ze wiele osob (nie tylko w polskim spoleczenstwie) ma klapki na oczach..takie teksty powinny byc publikowane na pierwszych stronach gazet. Pozdrawiam kochani!
OdpowiedzUsuńNo właśnie :)
UsuńPozdrawiamy
Ostatnio byłam na krótkim wypadzie do PL, w celach różnych:)) I wymyśliłam, że zrobię ser... No i się zaczęło... Przed wyjazdem kupiliśmy dom w niedużej wsi pod Warszawą, niedaleko stolycy a Polska C albo i lepiej...Takie gospodarowanie to ja pamiętam z dzieciństwa u dziadków na Pomorzu:( potem trochę ziemi.... Wracając do sera: pognałam do sąsiadki zaciągnąć języka (od niej nigdy bym nie kupiła bo widziałam na własne oczy jak doi a brud pomiędzy palcamijej spływa, brr.) i skucha nikt we wsi nie ma mleka, bo jeśli mają to1 krowę dla siebie, bo norm EU nikt nie jest w stanie przeskoczyć na tych parohektarowych gospodarstwach skrawkach ziemi!!! Przy okazji zakupów zajrzałam do sąsiedniej wsi i w sklepiku Pani powiedziała, że jest jedna tu na przeciwko... Mleko kupiłam, ser zrobiłam,pyszny był... a teraz wysłuchuję w tv jak nam dobrze po tych latach...
OdpowiedzUsuńNie jestempewna czy to tylko Unia??? Sami jesteśmy dla siebie zasraj.... sorki miało być ładnie, i dla samych siebie i sobie podobnych Panowie i Panie ustanawiają przepisy:(( reszta siedzieć i zdychać...w szczególności ci mali i tak ich nie słychać http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1111493?fb_action_ids=688766141164705&fb_action_types=og.likes, to jeden z wielu absurdów a wina,piwa,nalewki którymi nie można się "chwalić" i gościom sprzedać po poczęstunku, a wędliny, mięso.... wymieniać można w nieskończoność to MY sobie Sami:((
,,Polska C albo i lepiej...Takie gospodarowanie to ja pamiętam z dzieciństwa u dziadków na Pomorzu:( ''
UsuńQrcze raczej nie miewamy problemów ze zrozumieniem tekstów,przepraszamy ale nie ,,zajarzyliśmy'' co chciałaś powiedzieć :/
Wydaje nam się że Ty też nie zrozumiałaś w czym rzecz : )
Nie narzekamy na to że jesteśmy mali, to nasz świadomy wybór. Wydaje nam się że żyjąc w Irlandii powinnaś wiedzieć Jak wygląda pseudo rolnictwo a tak naprawdę to fabryki czegoś co nazywają żywnością.
Problemem Unii i polski wraz z nią że dała się zapędzić w ślepą uliczkę przemysłu rolnictwa, korporacyjnego rolnictwa...itd. Wszystkie najświetlejsze umysły na ziemi (niestety tylko w drugim biegu, poza głównym nurtem) głoszą jedną jedyną prawdę przemysł rolniczy i wielkie rolnictwo ze swymi monokulturami i chemizacją są w ślepej uliczce której końcem będzie ogólnoświatowy głód, choroby na które nie będzie lekarstwa...
Nasze gospodarstwo jest dokładnie takie jak jest potrzebne do tego co robimy. Problem jest w polityce tych których już wymieniliśmy całkowite pomijanie takich jak my we wszelkich planach działaniach...itd. Tacy jak my i nam podobnie mają zniknąć :(
JUŻ NIEBAWEM TAKIE POSTĘPOWANIE ZEMŚCI SIĘ OKRUTNIE NA TYCH KTÓRZY HOŁDUJĄ GŁUPOCIE I NIEWIEDZY :)
Pozdrawiamy : )
Chyba tym razem to Wy nie zrozumieliście;))
OdpowiedzUsuńJa też jestem "mała", podobnie jak i sąsiedzi i często w tym problem... przy obecnej polityce nie tylko Unijnej trudno jest znaleźć działalność taką by pozwalała się godnie utrzymać,szczególnie gdy ma się kilkoro dzieci i myśli o ich przyszłości.... Nie muszę opływać w dostatki, chcemy codziennego spokoju i braku konieczności rwania włosów z głowy...
Polska C: 1kombajn na okolicę,koniem w polu, młocarnie pracujące zimą w stodołach, krowy i konie na wysokiej ściółce zimą, zaklejone po same uszy, brak wodociągu, wody i toalet w domach, kanalizacji, o telefonach nie wspomnę... a to wszystko 35 km od centrum Warszawy...
No i właśnie nie zrozumieliśmy : D
UsuńNie wiemy jak mamy rozumieć to co wymieniasz na końcu ,,Polska C: 1kombajn na okolicę,koniem w polu...''
Gdy zaczynaliśmy swoje życie na wsi dooobrze ponad 20 lat temu, wszystko dokładnie tak wyglądało jak w Twoim opisie. Kupiliśmy cztero i pół hektarowe gospodarstwo. Dzieci małe 3lata i 1rok, stara drewniana chałupa w lesie kryta strzechą, pola obrabialiśmy koniem (kochana Kaśka :) Mieliśmy jedno z pierwszych w Polsce mlecznych stad kóz. Około 40 sztuk, robiliśmy sery, twarogi, wszystko sprzedawane na pniu w sklepikach z Eko żywnością, w Warszawie ustawiały się po nie kolejki. Najbliższy telefon 5 km, woda w studni... Kozy na wysokiej ściółce (nie były zaklejone) Wszystko To z PEŁNYM ATESTEM EKOLOGICZNYM ,,EKOLAND" Wszystko było PIĘKNE do momentu gdy uwierzyliśmy p.Wałęsie ,,bierzcie wszystko w swoje ręce'' ,,milion dla Polaka''... Kredyt na budowę serowni... Potem, 1 rok później przyszedł p. Balcerowicz wszyscy wiedzą tak ogólnie co to znaczy, w naszym przypadku, wzięliśmy 30 milinów złotych kredytu a spłaciliśmy 93 miliony t/z efekt Balcerowicza.
POTEM BYŁO WIELE RÓŻNYCH POMYSŁÓW LEPSZYCH GORSZYCH ALE PODNIEŚĆ SIĘ NIE PODNIEŚLIŚMY TAK NAPRAWDĘ DO DZIŚ :/
MY NAPRAWDĘ WIEMY O CZYM PISZEMY : )
There is definately a great deal to know about this topic.
OdpowiedzUsuńI love all the points you made.