CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Cuda z pod góry AUSANGATI :)


Dziś troszkę może inaczej , z racji tego że nasz blog często podczytywany jest przez ludzi ,,nie blogowych" a trafiających do nas przez wyszukiwarki internetowe w trakcie szukania informacji o hodowli alpak . Chcemy dziś napisać trochę o podstawach dotyczących tych zwierząt a dokładnie oceny ich kondycji wyprzedzającego rozpoznawania dość charakterystycznych (dla wtajemniczonych) symptomów zapowiadających ze coś złego dzieje się z naszą alpaką lub ze zwierzątkiem które właśnie kupujemy. Szczególnie ta druga sytuacja jest bardzo ważna gdyż przy zakupie zwierząt z reguły kupujący wie o tych mało znanych (również dla weterynarzy) zwierzętach nie wiele albo nic . Taka sytuacja (niewiedza) jest szczególnie mało komfortowa a w efekcie drogo kosztuje w zetknięciu z hodowcą który ma problem ze swoją uczciwością ,co tłumaczy jak ostatnio usłyszeliśmy ,,no nie bądźmy dziećmi ,to jest biznes , ja przecież MUSZĘ zarabiać pieniądze " .

Na pierwszym rysunku pokazujemy rzecz najłatwiejszą do oceny ,już na pierwszy ,,rzut oka" . Ocena kondycji na podstawie t/z otłuszczenia .Rysunek przedstawia grzbiet alpaki (gdy patrzymy na nią od tyłu) .
-Tak w przypadku ludzi jak i zwierząt  najlepsze jest optimum czyli rycina środkowa ,to co jest po prawej od niej to efekt złej diety (otyłość) co skutkuje przede wszystkim u samic alpaki trudnościami z rozrodem ( trudności w pokryciu i utrzymaniu ciąży ,jak również w trakcie porodu) . Zbytnie otłuszczenie  to też problemy z wątrobą u alpak jak również z t/z zespołem płuco - serce .
- To co po lewej stronie na rycinie to zbytnia chudość . Thin - chuda to słabe karmienie ,niedostatki paszy na pastwisku latem, zimą złej jakości siano w nie odpowiednich ilościach. Brak paszy ,treściwej w diecie  , również złe zbilansowanie mikro i makro elementów w diecie co powoduje słabe przyswajanie pokarmu.
Skrajna lewa rycina to już alarm ,skutek takiego wyglądu to już choroba lub skrajnie nie właściwe warunki chowu . Na taką chudość ma wpływ prawdo podobnie również inwazja  pasożytów (brak odrobaczania zwierząt). Pasożyty w postaci inwazyjnej mogą być przyczyną również bardzo niebezpiecznej a w wielu przypadkach zabójczej anemii .


Tabela powyżej jest wykresem zmian koloru błon śluzowych na skutek niedokrwistości  (anemii)  lub groźnej choroby wirusowej Mycomplasma Haemolamae  w skrócie MH. Najłatwiej sprawdzać kolor śluzówki przytrzymując alpaczkę za głowę ,odgiąć dolną powiekę i obejrzeć jej wewnętrzną wyściółkę . Anemia u alpak przynosi takie same skutki jak u ludzi ,od trudności w oddychaniu ,łatwym męczeniu się ,aż do śmierci włącznie . Co do MH zwanej cichym zabójcą a nierozerwalnie związanej objawowo z anemią nie będziemy tu robić długich opisów, osoby zainteresowane prosimy o kontakt na e-mail lub telefoniczny .
 Zabezpieczenie przed anemią to przede wszystkim dwa razy w roku (wiosna ,jesień) odrobaczanie, comiesięczne iniekcyjne podawanie multi witaminy również 1-2 razy w roku można po wypełnieniu tych poprzednich podać iniekcyjnie w odpowiedniej dawce żelazo .

 Kończąc ,rysunek budowy czaszki alpaki ,czego nie widać a warto wiedzieć na przykłąd przy sprawdzaniu uzębienia .Kontrola uzębienia i podpiłowywanie siekaczy w polskich warunkach  2-3 razy w roku to niezbędny zabieg .Podpiłowuje się siekacze które u alpak rosną jedynie na żuchwie (dolna szczęka :) a rosną u alpak tak jak u gryzoni ,(mimo że alpaka nie jest gryzoniem) przez całe życie. Powód tego jest prosty i świadczy o cudowności naszej matki natury która o niczym nie zapomina .Alpaki żyjąc w Andach w strefie o dużej aktywności wulkanicznej (ognisty pas) odżywiają się paszą która dosyć często pokryta jest warstewką popiołu wulkanicznego (pumeksu) który ma doskonałe właściwości ścierne ,jedzenie takiej paszy skutkowałoby tym że alpaka po kilku latach nie miałaby czym skubać trawy :) W naszych warunkach niezbędne jest dlatego dbanie o odpowiednią długość zębów przednich . Przy zabiegu tym trzeba szczególnie uważać (u osobników dorosłych) na kły które u samców są dosyć spore i bardzo ostre .












Ostatnią z ważnych rzeczy a widocznych gołym okiem są pazurki alpaki . Stopa alpaki nie ma tego zo nazywamy u innych kopytnych kopytkiem lecz palce które pod spodem mają miękki opuszek a na wierzchu paznokieć który również jak zęby rośnie całe życie i w naszych warunkach polskich musi być śednio 2-3 razy w roku przycinane . Na rycinie pierwszej widać jak powinny wyglądać nóżki prawidłowe ,a na następnej stan do którego nie wolno dopuszczać .Długotrwałe zaniedbanie obcinania pazurków powoduje bolesność a co za tym idzie kulawiznę ,ale też stałe zniekształcenia palców które mogą powodować trudności w chodzeniu co u zwierząt takich jak alpaki gdzie instynkt ucieczki jest najważniejszym z tych obronnych ,może powodować okaleczenie .
I tak z grubsza przebrnęliśmy przez to co najważniejsze . Mamy nadzieję że nawet dla osób nie hodujących alpaki jest tu sporo ciekawostek. Gdyby ktoś z czytających mniał jakieś wątpliwości czy pytania zawsze bardzo chętnie (na ile potrafimy) odpowiemy .
Pozdrawiamy Wszystkich wraz z jesienią która u nas jest coraz bardziej wyczuwalna :)

18 komentarzy:

  1. Serdecznie Was witam
    Sama jako początkujący hodowca wiadomo że ptactwa nieraz spotykam się z tym że doświadczenia niestety nie da się nabyć przez odpowiednią lekturę czy przewertowaniu stron w internecie a doświadczeni hodowcy pilnie strzegą swojej wiedzy i nie są chętni do podzielenia się nią , tylko patrzą aby opchnąć sztukę.
    A wy dobrzy ludzie , którzy sami hodujecie te rzadkie u nas zwierzęta i też Sami z pewnością nieraz możecie liczyć tylko na swoją wiedzę to jeszcze potraficie i chcecie się podzielić nią z innymi a to naprawdę rzadkie .
    A ja przy okazji się czegoś znów dowiedziałam o Alpakach.
    Pozdrawiam:)) Ilona


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z reguły liczymy na własną wiedzę ,jedna na samym początku mieliśmy szczęście trafić na Mariusza (imię znane hodowcom alpak)który dzielił się z nami swoją wiedzą i podpowiadał -co z czym i dlaczego :)Jednak większość zachowuje się tak jak piszesz.
      Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy opis, co prawda z alpakami nie mam styczności, ale dodatkowa wiedza to dobra rzecz :)
    Aaa i przyszło mi jeszcze takie coś do głowy... czy to prawda, że alpaki są wrażliwe na obecność na pastwisku traw z rodzaju kostrzewa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kostrzewą to ktoś chyba trafił kulą w płot :/ Trawy z podrodziny kostrzewowych to te które występują właśnie najczęściej w miejscach bytowania alpak w Andach ,rejony półpustynne ,skały ze słabymi trawami właśnie z tej podrodziny ,oraz podmokłe torfowiska z odmianami niskich kostrzew.
      Na naszych pastwiskach (grunty 5-6 klasy)również nie brakuje kostrzew, które bardzo chętnie są zjadane przez nasze alpaczki :)z tego co widzimy przez pięć lat bez szkody dla ich zdrowia :)
      Pozdrawiamy serdecznie.

      Usuń
    2. No to widzicie Państwo czego uczą zootechników żywieniowców ;) Znowu bydło mleczne jest rozłożone na czynniki pierwsze, a nieprzemysłowych zwierzętach to już nic, albo takie różności. Może chodziło o inne trawy, a pomieszali i wyszło jak wyszło... jak już nawet błędy są w normach żywieniowych wydanych przez Instytut Fizjologii i Żywienia Zwierząt to już się niczemu nie dziwę.

      Usuń
    3. Wydaje nam się a właściwie jesteśmy pewni że żywieniowcy z Instytutu Fizjologii i Żywienia Zwierząt o fizjologi i żywieniu alpak wiedzą baaardzo mało albo nic ( chyba że ktoś z owego odbył stypendium w Peru lub Boliwii albo przewertował niezbyt bogatą wiedzę naukową i badawczą z krajów tamtego regionu w co śmiemy wątpić :). W takim przypadku raczej powinni unikać wypowiadania się na powyższy temat :)i zaraz brać się za nadrabianie braków .
      POZDRAWIAMY :)

      Usuń
    4. Całe szczęście, że za alpaki się nie biorą (jeszcze) :) te normy żywieniowe, o których pisałam dotyczą królików, którymi się zajmuję ;) a które są dość popularne w kraju.

      Usuń
  3. ja przeczytałam z zainteresowaniem i zrozumiałam przekazane przez Was informacje..wiem,że jest ich mnóstwo i sami odkrywacie je swoją ciężką pracą .
    Tak lato nam się już wymyka..no ale cóż taka kolej rzeczy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zrozumienia :) to nie wątpimy w inteligencję naszych czytelników :)POZDRAWIAMY

      Usuń
  4. Ciekawe wiadomości. Widać Wasze wieloletnie doświadczenie, a za tym wszystkim stoi ciężka praca. Te "stopy" alpak to chyba racice? Z tego co zrozumiałam przycina się je podobnie jak u owiec czy kóz?
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stopy alpak to nie racice :) Kozie raciczki znamy bardzo dobrze. Alpacze stopy mają całkowicie inną budowę ,jest to stopa z dwoma palcami które pod spodem mają miękki opuszek a na wierzchu zwyczajny paznokieć ,dokładnie tak samo zbudowane paluchy jak u człowieka :)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
  5. Witam Was Kochani serdecznie. Zacznę od tego, ze od dłuższego czasu jestem wielbicielką tego co naturalne i prawdziwe. Przez zupełny przypadek znalazłam Waszego bloga i wsiąkłam jak śliwka..... jestem, zauroczona, zachwycona i już prawie zakochana w Waszych zwierzakach, Waszych pracach i Waszym życiu. Nie wiem czy uda mi się kiedyś zrealizować moje marzenia, mam nadzieję, że tak i takie osoby jak Wy pomagacie mi uwierzyć w to, że można.
    Pozwolę sobie Was po podglądać i od czasu do czasu coś napiszę. Póki co jestem oczarowana. Pozdrawiam Was i podziwiam, Magdalena
    ps. też chyba mam wszystko na dys ...... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jest nam miło gdy ,,przez zupełny przypadek" jesteśmy odnajdywani tym bardziej jeśli przez wielbicieli tego co naturalne :)
      Zachęcamy do korzystania z naszego archiwum blogowego TU obok na pasku po prawej (klikać)łatwo się wtedy poruszać wstecz i poznawać nas i nasz mały światek :)
      Trzymamy jak zawsze kciuki za WSZYSTKICH którzy nie poddają się w realizacji swoich marzeń choćby były one na pierwszy rzut oka całkiem nierealne :)))
      Serdecznie witamy i pozdrawiamy :)
      P.S.
      Ci którzy mają wszystko na dys... mają szczególną moc w realizacji rzeczy niemożliwych :)))

      Usuń
    2. Wiedziałam, że dobrze trafiłam :)Archiwum blogowe przeczytane, dlatego zdecydowałam się do Was napisać, urzekło mnie.

      Usuń
    3. Bardzo dziękujemy za to że poświęciłaś nam swój czas,szczególnie za napisanie do nas .Uwielbiamy czytać komentarze ,odpowiadać na stawiane w nich pytania ,lubimy po prostu LUDZI :)może dlatego że do najbliższych sąsiadów mamy ponad 1 km przez las :)))
      Serdecznie pozdrawiamy :)

      Usuń
  6. A jaka jest optymalna długość siekaczy..i czym się podpiłowuje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam!
    po czym można sprawdzić wiek alpaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak u wszystkich przeżuwaczy po głębokości rejestrów na zębach, ale to wymaga doświadczenia :)

      Usuń