220 cm x 160 cm ,,Rustic Alpaca Blanket "
Tak jak zapowiadaliśmy w poprzednim wpisie chcemy pokazać ukończony kolejny koc z naszych alpaczek . Nie będziemy kolejny raz pisać jak bardzo jest ciepły i puszysty , więc ograniczamy się do pokazania zdjęć .
Na ostatnim zdjęciu na dole Rosario , Jana i Tequila nasze piękne alpaki z których wełenka posłużyła do wykonania tego koca :)
piękny ,misterna robota ,właścicielowi tylko pozazdrościć można.
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję że będzie się podobał zamawiającym :)
UsuńPozdrawiamy Podlasie .
Koc jest naprawdę piękny, ale czemu mnie to nie dziwi?
OdpowiedzUsuńChyba nikogo to nie zdziwi, jeżeli choć trochę ktoś poznał sylwetki jego wykonawców.
Mówię tu o perfekcji, którą się wykazujecie przy wszystkim, co raczycie prezentować na tym wspaniałym blogu.
Piękna fotografia "egzotycznego tercetu" :)
Jako że widać też na niej Tequilę, to przyspamuję tu trochę, cytując pewną opowiastkę z "Tequilą w tle", choć ta w niej nie występuje jako alpaka, a z uwagi na to, że mamy weekend, to myślę, że nieco humoru tu nie zaszkodzi.
Bajka - bo to jest bajka - traktuje o dwóch kumplach, którzy występują w niej jako "łormsy" od angielskiego "worm" - ale pisząc o nich pisałem fonetycznie; to gwoli wyjaśnienia kim są bohaterowie :)
BAJKA O ZALEWANIU ROBAKA
Rzecze niegdyś łorms do łormsa:
- Cóż to dziś się waść tak dąsa?
- Jabłka nie znalazłem w sadzie,
ni w spiżarni, ni w szufladzie.
- A patrzyłeś może w Tesco?
Tam jest łatwo znaleźć wszystko
Mięsko tam jest i owoce,
mąka cukier i łakocie.
- No tak,
ale co mi po tych specyjałach
jak w tym jabłku,
co zgubiłem,
luba moja pozostała.
- Teraz smutek twój rozumiem.
Chyba już w jabcoku pływa.
Ty się smucisz, no, a ona?
Ona może jest szczęśliwa?
Hm...
Mam ci ja i na to radę.
Kupmy sobie dziś tequilę,
ona też z robaczym wsadem.
I zrobiwszy tęgie miny
poszły szybko znaleźć w Tesco
trochę soli, pół cytryny
no i także butelczynę
oczywiście w kapeluszu,
aby zamiast troski w sobie,
gram odnaleźć animuszu.
Wykazując pełny luzik
w kapeluszu,
w tym z butelki
urządziły se jakuzzi.
Osuszywszy butelczynę
smutną miały kumple minę,
bo gdy dno się ukazało
zobaczyły martwe ciało.
Łormsy morał ów dostrzegły:
„Nie zalewaj tak robaka
bo cię spotka przykrość jaka!”
Tequili zapewne nie grozi nadużywanie tequili, ale opowiastka nie jest adresowana do alpak :)))
Mam nadzieje, że się ktoś uśmiechnął :)
Pozdrawiam Was bardzo gorąco i życzę wspaniałego weekendu, a także wielu doskonałych produktów na wzór tego prezentowanego powyżej.
Zaczynamy od końca - HA Ha Ha ,bajeczka wesoła mimo że ,,zalewanie robaka" nas nie dotyczy ,bo wolimy na kłopoty spacer po lesie i sen :) pewnie nie jeden powinien poznać ją i morał z niej wynikający :)))
UsuńA z tą perfekcją to nie zawsze nam się udaje :)
My również ślemy pozdrowienia do dalekiej Szkocji :)
Wiemy, że zawsze podkreślacie niezwykłą funkcjonalność Waszych wyrobów, ale, tak z ręką na sercu, taki koc, to pewnie powiesilibyśmy sobie jako kilim nad łóżkiem! Piękny jak pejzaż. Może jedynie szabla mogłaby na jego tle wisieć pod Ikoną Hodigitrii.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Po jednej drzemce pod nim na pewno nie powiesili Byście go na ścianie :)))Wełenka z alpaki jest naprawdę stworzona do tego by dawać ciepełko ludziom.
UsuńPozdrawiamy :)
Piękny. Może kiedyś będzie mi dane zaprzyjaźnić się z Waszymi wyrobami. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Zawsze do usług ,tak my jak i nasze wyroby lubimy się zaprzyjaźniać:) Serdecznie pozdrawiamy :)
Usuń- kochałabyś? Pyta Pęceł
OdpowiedzUsuń- Już je kocham!
Wspaniałe zwierzęta!
Bardzo dziękujemy że zaszczycacie nas swoimi wizytami . Jeśli chodzi o kochanie to prawda ,alpaki można tylko kochać :)
UsuńPozdrawiamy :)
Boze alez piekny!!!!!! nic wiecej nie dodam tylko wzdycham! a alpaczki maja takie pyszczki ,ze chce sie je calowac! szczesliwi z Was ludzie...pozdrawiam serdecznie
UsuńZdjecie alpak jest po prostu cudne! Koc na pewno też ;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiemy czy koc też ,czeka na razie na odbiór ;-)a to klienci oceniają naszą pracę a nie my.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńWłaśnie dołączyłam do grona sympatyków Państwa bloga i widzę że czeka mnie mnóstwo do nadrobienia , aby móc być na bieżąco z wieściami z waszego pozytywnie nastrajającego bloga .
Pozdrawiam . Ilona
Witamy w naszym światku :)staramy się aby było pozytywnie choć nie zawsze jest to proste .
UsuńPozdrawiamy
Witam po raz wtóry :)))
OdpowiedzUsuńWpadłem dzisiaj do Was z małym prezentem.
Jak już się obrobicie ze stadkiem, to przy wieczornej herbatce odsłuchajcie linkowanego kawałka.
Niech to będzie uzupełnienie tutejszego pozytywu.
Proszę też Albę przy okazji pogłaskać ode mnie :)
Tak więc bujamy się :D
http://www.youtube.com/watch?v=sZ-D4jmkUiQ
Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
PS Piękny sierpień u mnie!
Jak zawsze a propos :)Zawsze staramy się właśnie tak ale czasem brakuje sił a wściekłość rozgrzewa krew w żyłach do wrzenia.
OdpowiedzUsuńAlbę zaraz pogłaszczemy :)
Pozdrawiamy serdecznie . Dziś troszkę chłodniej no i deszcz popadał (wreszcie :)))
Cóż rzec, piękny koc :) misterna robota. Myślę, że wart każdych pieniędzy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo :)
UsuńPozdrawiamy Was serdecznie .
Bardzo chciałabym dowiedzieć się od właścicielki koca o jej odczucia w kontekście używania koca. Czy gryzie i drapie ? Czy otula jak puch ?
OdpowiedzUsuńWitam anonimowo pytającego. Wydaje mi się że mój koc otula jak koc z alpaki bo nie jest z puchu zrobiony.Po roku użytkowania jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam