CI KTÓRZY DO NAS ZAGLĄDAJĄ
niedziela, 8 maja 2011
Rózia i Balbinka - płochliwość i bezczelność.
Nasze kozuchy - Rózia (brązowa) rasy,, Alpejska Francuzka " delikatna płochliwa bardziej mleczna. Balbinka (biała) rasa ,,Polska Białą uszlachetniona" bezczelna (tak tak) pewna siebie ,wszędobylska.
Obydwie są z nami od jesieni, kupione były jako zabezpieczenie na wypadek braku mleka u którejś z alpaczych matek, ale teraz są pełnoprawnymi członkami naszego stada .Są bardzo towarzyskie (szczególnie Balbinka) uwielbiają gdy alpaki pasą się tuż za siatka wtedy widać że są szczęśliwie w dużym stadzie :) Niestety zbyt dobrze znamy kozy i nie zdecydowaliśmy się na to, aby przebywały razem na wspólnym pzstwisku, kozom to się nie bardzo podoba. Alpaki jednak mają zbyt pacyfistyczne podejście do otoczenia i nie posiadają atutów do obrony przed kozimi rogami .
Dziś wreszcie troszkę cieplej ,widać to po minie wygrzewającej się w słońcu Rózi,. Niestety bardzo nas martwi fakt że od ponad miesiąca nie padał u nas deszcz. Trawa na pastwiskach jeszcze nie urosła a już zaczyna schnąć, nie jest to wymarzona wiosna :(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kozy prześliczne, też myślałam o jednej, ale nie wiem czy nie czuła by się samotna, a na dwie nie mam zbyt dużo miejsca
OdpowiedzUsuńSympatyczne pyszczki. :))
OdpowiedzUsuńEch, to już tak jakoś jest z tą pogodą, że niekoniecznie zaspokaja ona potrzeby danego regionu. Zresztą w ostatnich czasach jakoś w ogóle trudno o taką zwykłą, wyważoną pogodę, bez gwałtownych zjawisk, z umiarkowanym ciepłem i wilgotnością. Jak suszy, to miesiącami, jak pada, to tygodniami. Susze zagrażające uprawom i lasom, naprzemiennie z powodziami wpisały się już chyba na stałe w kalendarz polski. No a od czasu do czasu przejdzie sobie burza, wyrywając drzewa z korzeniami...
To ja Wam serdecznie życzę tego wymarzonego deszczu. Tyle, ile Wam potrzeba. :)
Pozdrawiam.
Śliczne są i widać, że szczęśliwe razem, nasza Hrabianka wciąż sama, czekamy aż kózka którą mamy kupić przestanie karmić małe. U Was trawa schnie, a u nas rośnie jak szalona, deszczyk przeplata się ze słońcem, oj miałyby Alpaki używanie na tych łąkach. Czy rzeczywiście kozy mogłyby zrobić krzywdę Alpakom? Acha i mieliście rację sprytna jest cwaniara, wymusza meczeniem moje towarzystwo, taka "kozucha kłamczucha", kózko moja, kózko miła, coś ty jadła, coś ty piła :)
OdpowiedzUsuńŁadny duet:) Wyraźnie widoczne są cechy ras mlecznej i ogólnoużytkowej.No i" osobowość"...
OdpowiedzUsuńKozy jak to kozy - każda ma inne usposobienie.
Mam nadzieję, że nie będziemy długo czekać na deszcz, pełnia Księżyca 17 maja, więc w ciągu tygodnia w okolicach tej daty powinno zacząc padać, czego nam życzę :)
S.Ohanka
Czy mają Państwo jakieś inne zwierzęta? Może jeszcze ogródek warzywny?:)
OdpowiedzUsuńEch,marzy mi się samowystarczalne gospodarstwo,ale to chyba marzenie ściętej głowy;P
No to wyliczymy :) 4 koty, 2 psy, 4 kozy, w tym momencie 11alpak i jedna szynszyla :) wszystkie zwierzęta przewijają się gdzieś przez bloga :D Ogródek jest TU http://duoart.blogspot.com/2013/06/tajemnica-imperium-tahuantinsuvu.html
UsuńSerdecznie pozdrawiamy.